Buzek: radość i ulga z decyzji RB ONZ ws. Libii
To był najwyższy czas na decyzję RB ws. strefy zakazu lotów nad Libią. Cieszę się i odczułem ulgę, że społeczność międzynarodowa musi w końcu podjąć działania, aby powstrzymać Kadafiego od zabijania własnego narodu - powiedział szef PE Jerzy Buzek.
Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła w czwartek wieczorem rezolucję 1973 w sprawie zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Libią.
- Nie ma czasu do stracenia do realizacji strefy zakazu lotów - oświadczył Buzek drogą komunikatu prasowego z Tunezji, gdzie obecnie przebywa z wizytą. Przewodniczący PE pochwalił wszystkie kraje, w ramach Rady Bezpieczeństwa ONZ i poza nią, "które aktywnie promowały zdecydowaną reakcję społeczności międzynarodowej wobec zbrodni popełnionych przez reżim pułkownika Kadafiego i jego najemników. (...) - Teraz musimy przekuć nasze słowa na czyny - dodał.
Parlament Europejski już 10 marca przyjął rezolucję, w której poparł możliwość wprowadzenia strefy zakazu lotów w rezolucji i wezwał do natychmiastowego zakończenia brutalnej dyktatury z Kadafiego.
Buzek zapowiedział, że podczas wizyty w Tunezji i Egipcie będzie dyskutował z liderami tych państw oraz Ligii Arabskiej o tym jak uchwała Rady Bezpieczeństwa może być realizowana. - Kadafi powinien wiedzieć, że jego czas się skończy - podkreślił.
Rezolucja RB zezwala na podjęcie "wszelkich koniecznych środków" mających na celu ochronę ludności cywilnej przed atakami sił zbrojnych wiernych libijskiemu przywódcy, Muammarowi Kadafiemu.
Głosowanie odbyło się w czwartek wieczorem, pięciu członków RB wstrzymało się od głosu w tym Rosja i Chiny.