Bush z Putinem dyskutują telefonicznie o Kosowie
Prezydent USA George W. Bush i prezydent Rosji Władimir Putin uzgodnili telefonicznie, że rozmowy w sprawie przyszłości Kosowa będą
kontynuowane.
Inicjatorem rozmowy był prezydent Putin. Obydwaj prezydenci uznali konieczność kontynuacji dialogu w sprawie Kosowa i innych kwestii interesujących obydwie strony - poinformował rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Gordon Johndroe.
Bush i Putin spotkają się w przyszłym tygodniu w niemieckim kurorcie Heiligendamm nad Bałtykiem na szczycie siedmiu najsilniejszych gospodarczo krajów świata oraz Rosji (G-8).
W tym roku Grupie Ośmiu przewodniczą Niemcy. Do G-8 należą oprócz gospodarzy spotkania USA, Wielka Brytania, Francja, Włochy, Japonia, Kanada i Rosja.
Chorwacka gazeta "Jutarnji List" napisała, powołując się na źródła "zbliżone do rosyjskiego kierownictwa", że Rosja, USA i Unia Europejska osiągnęły kompromis w sprawie przyszłości Kosowa.
Dziennik podał, że Rosja nie zawetuje popieranej przez Zachód rezolucji ONZ, która gwarantuje tej prowincji, należącej formalnie do Serbii, niepodległość, o ile zostaną spełnione określone warunki.
Projekt rezolucji opiera się na planie opracowanym przez Marttiego Ahtisaariego, byłego prezydenta Finlandii i specjalnego oenzetowskiego wysłannika ds. Kosowa. Koncepcja ta zakłada stopniowe przyznanie Kosowu nadzorowanej przez UE niepodległości, w miejsce sprawowanego obecnie przez ONZ protektoratu.
Planom tym sprzeciwiają się Serbia oraz Rosja. Choć negocjacje między zamieszkującą Kosowo większością albańską i Serbią nie przyniosły dotychczas żadnych rezultatów, Moskwa upiera się przy ich kontynuowaniu. Rosja wielokrotnie sygnalizowała, że na forum RB ONZ może zawetować projekt rezolucji nadający Kosowu niepodległość.