ŚwiatBush wyruszył w podróż do Azji

Bush wyruszył w podróż do Azji

Prezydent USA George Bush wyleciał w ośmiodniową podróż do Azji, której najważniejszymi etapami będą udział w szczycie państw regionu Pacyfiku w Korei Południowej i wizyta w Chinach.

Bush wyruszył w podróż do Azji
Źródło zdjęć: © AFP

14.11.2005 | aktual.: 14.11.2005 19:17

Na spotkaniu przywódców państw forum Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) w Pusanie w Korei Południowej Bush będzie prawdopodobnie naciskał na przyspieszenie procesu liberalizacji handlu w regionie.

Ma też rozmawiać o współpracy w zapobieganiu pandemii ptasiej grypy - choroby, której ogniska powstały w krajach azjatyckich - oraz nalegać na zaostrzenie walki z rozprzestrzenianiem broni masowego rażenia.

Podróż rozpoczyna się od wizyty Busha we wtorek w Japonii, gdzie w Kioto wygłosi przemówienie o kluczowym znaczeniu demokracji na świecie. Ma tam wskazać na Japonię i Koreę Południową jako pozytywne przykłady demokratycznych ustrojów na kontynencie.

Zdaniem obserwatorów przemówienie będzie skierowane głównie pod adresem Chin, gdzie mimo kapitalistycznych reform w gospodarce partia komunistyczna ma wciąż całkowity monopol władzy i nie dopuszcza opozycji.

Komentatorzy wskazują na delikatność stosunków USA z Chinami, które wyrastają powoli na supermocarstwo i stają się coraz mniej podatne na jakiekolwiek amerykańskie próby wpływania na ich politykę.

Przed wyjazdem w azjatycką podróż Bush spotkał się w Waszyngtonie z tybetańskim przywódcą dalajlamą. Aby nie urazić Pekinu, Biały Dom nie zawiadomił wcześniej prasy o jego wizycie i nie wpuścił dziennikarzy na sesję wspólnych zdjęć po spotkaniu.

Stany Zjednoczone i Chiny toczą od kilku lat spór na temat wysokiego deficytu USA w wymianie handlowej, spowodowanego m.in. sztucznie niskim kursem chińskiej waluty.

Waszyngton bezskutecznie usiłuje przekonać Pekin do aprecjacji juana. Nalega też na powstrzymanie piractwa amerykańskich filmów i programów komputerowych.

Chiny są głównym partnerem USA w wielostronnych rozmowach z Koreą Północną na temat jej programu nuklearnego. Udzielając jej największej pomocy gospodarczej, dysponują najsilniejszą dźwignią nacisku na stalinowski reżim Kim Dong Ila.

Jednym z celów wizyty Busha w Chinach, która ma nastąpić pod koniec tygodnia, jest przekonanie rządu chińskiego do ściślejszej współpracy wojskowej. Administracja Busha niepokoi się intensywnymi zbrojeniami Chin, które odmawiają wyrzeczenia się siły, aby wchłonąć Tajwan do swego terytorium.

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)