Bush potępia rosyjską inwazję na Gruzję
W przemówieniu na sesji Zgromadzenia
Ogólnego Narodów Zjednoczonych prezydent George W. Bush wyraził mocne poparcie dla niepodległości i integralności terytorialnej Gruzji oraz potępił rosyjską inwazję na ten kraj.
23.09.2008 | aktual.: 23.09.2008 18:18
Musimy być zjednoczeni w naszym poparciu dla narodu Gruzji. Karta Narodów Zjednoczonych gwarantuje równe prawa narodom dużym i małym. Inwazja Rosji na Gruzję była pogwałceniem tych zasad. Młode demokracje na całym świecie przyglądają się, jak odpowiadamy na ten test - powiedział prezydent.
Stany Zjednoczone współpracują ze swoimi sojusznikami i międzynarodowymi organizacjami, jak Unia Europejska i NATO, aby podtrzymać terytorialną integralność Gruzji i dostarczyć jej pomocy humanitarnej. Nasz kraj będzie nadal popierał gruzińską demokrację - oświadczył Bush.
Podkreślił, że demokratyczna "rewolucja róż" w Gruzji była jedną z wielu demokratycznych transformacji w ostatnich latach na świecie. Wymienił tu także przemiany na Ukrainie, w Libanie, a także w Afganistanie i Iraku.
Podziwiamy waszą odwagę, oddajemy cześć waszemu poświęceniu, dziękujemy za wasz inspirujący przykład- powiedział, zwracając się do siedzących na sali przedstawicieli tych państw.
Bush, który wkrótce odchodzi z urzędu, starał się przypomnieć w ten sposób główny motyw swojej prezydentury - wspieranie demokratycznych przemian na świecie. Podkreślił, że w epoce globalizmu "nie można traktować wszystkich rządów jako równie dopuszczalnych" i należy zdecydowanie reagować na przejawy tyranii na świecie.
Prawda jest taka, że gdziekolwiek ludziom da się szanse wyboru, wybierają wolność - powiedział.
Największą część swego wystąpienia Bush poświęcił jednak wojnie z terroryzmem, nawiązując do ataku na USA 11 września 2001 r. Przypomniał, że jest to zagrożenie globalne i w związku z tym cała społeczność międzynarodowa i wszyscy członkowie ONZ powinni współpracować w jego zwalczaniu.
Mamy obowiązek zapobiegać atakom terrorystycznym - powiedział. Dodał, że trzeba pracować nad wyeliminowaniem głębokich przyczyn terroryzmu, do których zaliczył "tyranię i rozpacz" w wielu krajach, stwarzające podatny grunt dla rekrutacji terrorystów.
Do ONZ należą liczne państwa sponsorujące terroryzm, jak Iran, Sudan i Syria.
Bush mówił także o potrzebie zapobiegania proliferacji broni masowego rażenia i wzywał, aby nie dopuścić do uzbrojenia się Iranu w broń atomową.
Musimy pozostać czujni wobec proliferacji broni- powiedział.
Zaapelował także o jak najszybsze sfinalizowanie kolejnej rundy wielostronnych rokowań na temat wolnego handlu (Runda Dauha) i do kontynuowania walki z nędzą i epidemiami chorób takich jak AIDS i malaria.
Na koniec starał się uspokoić przedstawicieli krajów ONZ, że administracja USA wraz z Kongresem poradzi sobie z kryzysem finansowym.
Jestem pewien, że będziemy działać w wymaganym obecnie pilnym trybie - zapewnił, wyrażając przekonanie, że Kongres uchwali szybko ustawę o rządowym planie ratowania zagrożonych bankructwem banków. (ap)
Tomasz Zalewski