Bush pomoże uwolnić bułgarskie pielęgniarki?
Prezydent George W. Bush obiecał prezydentowi Bułgarii Georgi Pyrwanowowi, że wstawi się za bułgarskimi pielęgniarkami, skazanymi w Libii na karę śmierci za rzekome zarażenie dzieci wirusem HIV.
Długo omawialiśmy ten problem. Rząd USA stoi na stanowisku, że pielęgniarki powinny być zwolnione. Daliśmy to wyraźnie do zrozumienia rządowi Libii i nie powinno być na ten temat żadnej wątpliwości - powiedział Bush po spotkaniu z Pyrwanowem w Białym Domu.
Dodał, że Libia nie tylko powinna oszczędzić życie pielęgniarek, ale i wypuścić je z więzienia. Nadal będziemy jasno przekazywać to stanowisko - powiedział.
Bush nazwał Bułgarię ważnym partnerem i sojusznikiem USA w NATO i chwalił ją za udział jej wojsk w operacji stabilizacyjnej w Afganistanie.
Rząd Libii zarzucił pięciu bułgarskim pielęgniarkom i palestyńskiemu lekarzowi, którzy pracowali w szpitalu w Bengazi, że celowo zarazili 420 dzieci wirusem HIV. Aresztowano ich w 1999 roku i w pięć lat później skazano na śmierć przez rozstrzelanie.
Mimo międzynarodowych nacisków, sterowany przez dyktatorski rząd Libii sąd nie uchylił wyroku. Oficjalnie ostatnią szansą uratowania skazanych jest rozprawa apelacyjna przed libijskim Sądem Najwyższym, która ma się odbyć 15 listopada.
Pielęgniarki początkowo oskarżono, że działały na zlecenie izraelskiego wywiadu Mosad i chociaż absurdalny - w powszechnej opinii - zarzut cofnięto, nadal podtrzymuje się tezę, że oskarżone zaraziły dzieci z premedytacją.
Międzynarodowi specjaliści od AIDS, m.in. odkrywca wirusa nieuleczalnej choroby dr Luc Montagnier, zeznali, że do zarażenia doszło wskutek nieprzestrzegania w szpitalu wymogów higieny.
Skazane pielęgniarki powiedziały, że w śledztwie były torturowane; grożono im, że zostaną zamordowane, jeśli się nie przyznają do winy.
Stany Zjednoczone mają nadzieję na szczęśliwe zakończenie sprawy, ponieważ radykalny przywódca Libii, Muammar Kadafi, w ostatnich latach stara się zjednać sobie państwa zachodnie.
Dyktator wyrzekł się terroryzmu i zgodził się na zapłacenie odszkodowań rodzinom ofiar zamachu bombowego na samolot PanAm w grudniu 1988 r., w którym bombę podłożyli libijscy agenci.
ONZ uchylił sankcje ekonomiczne wobec Libii, chociaż Stany Zjednoczone nie wykreśliły jeszcze Libii z listy państw wspierających terroryzm. Jest to ważna środek nacisku Waszyngtonu na rząd w Trypolisie.
Rząd libijski sugeruje, że zwolni pielęgniarki, jeżeli Bułgaria zapłaci gigantyczne odszkodowanie za zarażenie dzieci - po 10 milionów dolarów za każde z 420 dzieci. Bułgaria odmawia, gdyż pielęgniarki - jak podkreśla - są niewinne.
Libia twierdzi, że skoro zapłaciła odszkodowanie za atak terrorystyczny na samolot nad szkockim Lockerbie w 1988 roku, podobnie powinna się zachować Bułgaria.