Bush i Blair - spotkanie na szczycie koalicji
Na dwudniowym amerykańsko-brytyjskim szczycie w Irlandii Północnej prezydent George Bush i premier Tony Blair poza sytuacją w Iraku omawiali kwestie utrwalenia pokoju w tej brytyjskiej prowincji oraz działania na rzecz rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Po zakończeniu spotkania prezydent Bush odleciał z Belfastu.
08.04.2003 | aktual.: 08.04.2003 18:09
Po rozmowach na wspólnej konferencji prasowej z premierem Blairem prezydent Bush zapowiedział, że tymczasowy rząd w Iraku, składający się z Irakijczyków, zostanie utworzony tak szybko jak będzie to możliwe. Amerykański prezydent powtórzył, że anyiracka koalicja jest gotowa współpracować w odbudowie powojennego Iraku z instytucjami międzynarodowymi, w tym z ONZ.
Tony Blair zaznaczył jednak, że "nowy Irak" będzie rządzony przez Irakijczyków, a nie przez Wielką Brytanię, Stany Zjednoczone czy ONZ.
Prezydent Bush powiedział, że nie wie, czy prezydent Iraku Saddam Husajn przeżył ostatnie bombardowania Bagdadu. "Nie wiem czy przeżył, wiem natomiast, że z każdym dniem traci siły i wpływ na to, co dzieje się w jego kraju". Dodał, że wierzy głęboko w zdolność irackiego narodu do odbudowy swego państwa.
W spotkaniu oprócz George'a Busha i Tony`ego Blaira uczestniczyli premier Irlandii oraz liderzy północno-irlandzkich partii i politycy czynnie zaangażowani w proces pokojowy w tej prowincji. Jego "przywrócenie i utrzymanie nie będzie łatwe" - podkreślili uczestnicy północno-irlandzkiego szczytu. Za dwa dni mija 5 rocznica podpisania porozumienia pokojowego między protestantami i katolikami w sprawie Irlandii Północnej. Historyczny kompromis zakończył trwający 29 lat konflikt, w którym zginęło ponad 3200 osób. Jednak proces pokojowy w Irlandii znalazł się w impasie.
Wracając do problemów Bliskiego Wschodu prezydent Bush i premier Blair podkreślili swą determinację w działaniach na rzecz rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego. George Bush wyraził zadowolenie z nominacji Abu Mazena na stanowisko pierwszego palestyńskiego premiera. Amerykański prezydent oświadczył, że oczekuje na zaprzysiężenie nowego rządu palestyńskiego, aby obu stronom konfliktu - Izraelowi i Autonomii Palestyńskiej - przedstawić plan pokojowy zwany "Mapą dróg".
Spotkanie w Ulsterze było trzecim szczytem amerykańsko-brytyjskim w ciągu trzech minionych tygodni. (mp)