Bush bezradny w walce z terroryzmem?
Krytyczna ocena amerykańskich dokonań
w walce z terroryzmem, przedstawiona przez ministra obrony Donalda
Rumsfelda, dowodzi - zdaniem Demokratów - bezradności rządu USA.
Rumsfeld przyznał, że ten rząd nie ma żadnego planu dla Iraku ani żadnej długofalowej strategii w walce z terroryzmem - oświadczył generał w stanie spoczynku Wesley K. Clark, jeden z demokratycznych kandydatów do Białego Domu.
W poufnym memorandum, skierowanym do najbliższych współpracowników, amerykański minister obrony Donald Rumsfeld sceptycznie ocenił postępy stabilizacji w Iraku i w wojnie z terroryzmem.
W dokumencie tym, ujawnionym w środę przez dziennik "USA Today", szef Pentagonu pisze m.in., że "koalicja jest w stanie zwyciężyć w Afganistanie i Iraku, ale będzie to długi i ciężki trud". Podkreśla też, że USA "dopiero zaczynają zwalczać" działających w Iraku terrorystów z ugrupowania Ansar Al-Islam.
Rumsfeld wyraził też opinię, że wojna z terroryzmem jest wyjątkowo kosztowna. "Bilans kosztów i zysków jest przeciwko nam. Wydajemy miliardy w porównaniu z milionowymi wydatkami terrorystów" - powiedział.
W oficjalnych wypowiedziach minister obrony przedstawia zwykle wojnę z terroryzmem i misję w Iraku w dużo bardziej pozytywnym świetle.
Biały Dom i Pentagon odmówiły skomentowania doniesień o poufnym memorandum.