Bush będzie zeznawał przed komisją ws. 11 września
Prezydent USA George W. Bush zgodził się ostatecznie, aby niezależna komisja badająca zaniedbania rządu przed atakiem terrorystycznym z 11 września 2001 r. przesłuchała go bez żadnych ograniczeń czasowych. Powiadomił o tym rzecznik Białego Domu Scott McClellan. Poprzednio prezydent domagał się, aby jego zeznania nie trwały dłużej niż godzinę.
Biały Dom poszedł na ustępstwo w tej sprawie nazajutrz po tym, jak demokratyczny kandydat na prezydenta, senator John Kerry, skrytykował Busha za "opieranie się" udzieleniu pomocy w śledztwie w sprawie kulis ataków na Nowy Jork i Waszyngton.
"Jeżeli prezydent znajduje czas na udział w rodeo w Teksasie, to chyba może poświęcić więcej czasu na rozmowę z komisją" - powiedział Kerry.
McClellan, zapytany czy na zmianę stanowiska wpłynęła krytyka ze strony senatora, odpowiedział z przekąsem: "Nie sądzę, że jest on kimś, kto w swojej kampanii liczy się z faktami".
Sztab kampanii wyborczej Busha oskarżył w tych dniach Kerry'ego, że jako senator systematycznie starał się obcinać w Kongresie wydatki na wywiad, który jest teraz oskarżany o błędy w wykrywaniu przygotowań do zamachów terrorystycznych.