Trwa ładowanie...
23-06-2009 17:30

Burze nad Polską; zniszczone domy, tysiące ludzi bez prądu

Powalone na drogi drzewa i słupy energetyczne; ponad siedem tysięcy gospodarstw bez prądu - to skutki burzy i ulewy, która przeszła nad województwem podlaskim. Na Dolnym Śląsku co najmniej 20 gospodarstw i domów zostało zalanych i podtopionych. W dwóch małopolskich gminach obowiązuje alarm powodziowy. Na Opolszczyźnie strażacy musieli interweniować ponad 160 razy po przejściu nawałnicy. To nie koniec, synoptycy zapowiadają ulewy przez najbliższe trzy dni. Miejscami opady będą bardzo intensywne.

Burze nad Polską; zniszczone domy, tysiące ludzi bez prąduŹródło: PAP
d10zw6s
d10zw6s

Podlaskie: bez prądu siedem tysięcy gospodarstw

Po burzach, które przetoczyły się nad woj. podlaskim ponad siedem tys. gospodarstw pozbawionych zostało prądu. Obecnie dzięki wysiłkom energetyków liczba gospodarstw bez energii elektrycznej zmalała do ok. 1,8 tys. Najtrudniejsza sytuacja jest w okolicach Łomży, Wizny i Rutki. Energetycy nie wykluczają, że awarii może jeszcze przybywać. Możliwe, że niektóre uszkodzenia uda się naprawić dopiero rano w środę.

Podlascy strażacy odnotowali ponad sto interwencji związanych z powalonymi na drogi drzewami lub konarami tarasującymi przejazd, mieli też zgłoszenia o podtopieniach. Na szczęście nie było żadnych zdarzeń, w których odnieśliby obrażenia ludzie. Nad województwem podlaskim do późnych godzin wieczornych przechodziły gwałtowne burze z gradem i wiatrem dochodzącym w porywach do 90 km/h.

Dolny Śląsk: zalane domy i gospodarstwa

W gminie Sobótka koło Wrocławia fala kulminacyjna na Potoku Sulistrowskim, która przeszła przez wieś Świątniki, miała ponad metr wysokości. Jak powiedział Ryszard Godek, sołtys Świątnik, woda z koryta potoku zaczęła występować ok. godz. 13:00. - Dzwoniliśmy do gminy, prosiliśmy o worki i piasek, ale do tej pory ich nie dowieźli - mówił Godek.

Dodał, że mieszkańcy sami, z prywatnego piasku, kto miał, usypywali wał ochronny. W Świątnikach zalało ok. 15 domów i gospodarstw. Obecnie na miejscu pracują strażacy, którzy wypompowują wodę.

d10zw6s

Nieco lepsza jest sytuacja w Nasławicach, gdzie, jak powiedziała sołtys Maria Pietyra, zalało na razie trzy domy. - Woda przerwała jednak wały w dwóch miejscach i staramy się workami z piaskiem ją zatrzymać - mówiła.

Strażacy odebrali pół tysiąca zgłoszeń o podtopieniach

Po burzach, które przeszły nad Małopolską sytuacja została tam opanowana, choć strażacy musieli interweniować w ok. 500 przypadkach. Na rzece Uszwica poziom wody podniósł się o trzy metry w ciągu ostatniej doby. W Krakowie na ponad godzinę wyłączono z ruchu jedną z ulic, którą woda zalała na odcinku pod wiaduktem kolejowym. Po południu alarm ogłoszono w gminie - Dębno. Od rana alarm obowiązywał w innej gminie tego powiatu - Borzęcin.

W całym powiecie brzeskim utrzymywany jest stan pogotowia przeciwpowodziowego. Rzeczniczka wojewody małopolskiego Małgorzata Woźniak poinformowała, że poziom większości rzek w regionie po południu zaczął się obniżać. Niestety rósł poziom Wisły w Jawiszowicach, wieczorem rzeka przekraczała stan ostrzegawczy o 52 cm, podczas gdy przed południem przekroczenie wynosiło 23 cm. Według Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, po nocnych i porannych opadach doszło do lokalnych podtopień piwnic, budynków mieszkalnych oraz dróg w regionie. W Myślenicach na krótko wezbrały potoki Bysinka i Jasienica, jednocześnie doszło do przepełnienia kanalizacji burzowej, która nie nadążała z odprowadzaniem wody deszczowej. Podtopionych zostało kilka ulic i dziesiątki położonych przy nich budynków, m.in. przedszkole, dwie stacje benzynowe, biblioteka, szpital, a w nim agregat prądotwórczy i aparatura do dializ.

W wyniku ulewy zostało zalanych ok. 60 budynków. Po burzy strażacy przyjęli z terenu miasta prawie 300 różnego rodzaju zgłoszeń. Przy usuwaniu skutków ulewy na terenie miasta pracuje ok. 150 strażaków z Myślenic oraz z Krakowa.

d10zw6s

Sytuacja w powiecie tarnowskim uspokaja się. Nie ma żadnych nowych zgłoszeń o podtopieniach, strażacy kończą już prace w miejscach, w których pomagali uporać się z wodą.

W ciągu dnia odnotowano tam podtopienia w 13 miejscach. W miejscowości Chojnik zabezpieczono workami z piaskiem kościół, szkołę podstawową oraz dwa budynki mieszkalne i cztery gospodarstwa. W Melsztynie zalana została droga wojewódzka nr 978. W powiecie brzeskim służby interweniowały 32 razy m.in. w miejscowościach Doły, Porąbka Uszewska, Łoniowa, Biesiadki i w Porębie Spytkowskiej. Z prognoz wynika, że do czwartku w Małopolsce spodziewane są przelotne deszcze i lokalne burze z możliwym gradobiciem.

Rzecznik małopolskiej straży pożarnej młodszy brygadier Andrzej Siekanka poinformował, że od wtorku rano w regionie, w związku z intensywnymi opadami, strażacy interweniowali ok. 500 razy.

d10zw6s

Alarm powodziowy dla części Rzeszowa

Na Podkarpaciu, po obfitych opadach deszczu, które przeszły w nocy, ogłoszono alarm powodziowy dla części Rzeszowa. Stan alarmowy na rzece Strug został przekroczony o 20 cm. Rzeka Stobnica przekroczyła w powiecie Strzyżowskim stan ostrzegawczy o 32 cm. Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w powiatach: strzyżowskim, ropczycko-sędziszowskim, przeworskim, rzeszowskim dla gmin: Lubenia, Tyczyn i w części miasta Rzeszowa.

Po południu burza sparaliżowała także Lublin. Nad miastem oberwała się chmura. Woda płynęła strumieniami po ulicach, porywisty wiatr łamał gałęzie drzew. Synoptycy zapowiadają na wieczór gradobicie.

Opole: ulewy zamieniły ulice w rwące potoki

Intensywne opady deszczu zamieniły opolskie ulice w rwące potoki. W nieckach i zagłębieniach utworzyły się kałuże a kratki ściekowe nie nadążały z odprowadzaniem wody.

d10zw6s

Podtopienia wystąpiły również w Brzegu. Zalana była między innymi jednostka wojskowa. Strażacy mieli tak dużo interwencji, że do pracy ściągnięto nawet tych, którzy we wtorek mieli wolne. Najwięcej wyjazdów do pompowania wody z zalanych piwnic, pomieszczeń gospodarczych, podwórek zanotowano w gminie Grodków, także w samym Brzegu oraz w okolicznych miejscowościach. Deszczówka po intensywnych opadach podtopiła część wsi Przylesie. Zapełnione są wiejskie stawy retencyjne, rowy melioracyjne.

Przez kilka godziny była zamknięta autostrada A4 w rejonie Strzelec Opolskich. Przejazd na węźle Olszowa był niemożliwy ze względu na gromadzącą się tam w dużych ilościach wodę. Na górnej Odrze mogą zostać przekroczone stany ostrzegawcze. Możliwe będą podtopienia niżej położonych terenów i występowanie niektórych rzek ze swoich koryt.

Oberwanie chmury w pobliżu Kielc

Burze, które przeszły nad regionem świętokrzyskim, wyrządziły najwięcej szkód w gminie Bieliny w powiecie kieleckim. Wieczorem oberwała się tam chmura - nawałnica spowodowała poważne straty. Woda wdarła się do piwnic i pomieszczeń gospodarskich, zniszczyła też drogi i uprawy rolne. W środę rano rozpocznie się szacowanie strat. Zdaniem wójta Bielin, Sławomira Kopacza, największe zniszczenia będą w infrastrukturze drogowej i uprawach.

d10zw6s

Świętokrzyscy strażacy interweniowali kilkanaście razy w związku z burzami i intensywnymi opadami deszczu. Najwięcej zgłoszeń odebrali ratownicy w Ostrowcu Świętokrzyskim - jedenaście. Woda zalała tam między innymi pomieszczenia Domu Pomocy Społecznej. Natomiast strażacy z powiatu sandomierskiego interweniowali dziewięć razy, głównie przy usuwaniu połamanych drzew i konarów.

Tymczasem - jak ostrzegają służby wojewody świętokrzyskiego - niektóre rzeki w województwie do środy rano mogą przekroczyć stany ostrzegawcze. W związku z zapowiadanymi intensywnymi opadami deszczu w regionie wprowadzono drugi stopień zagrożenia powodziowego.

W zlewni Nidy, Czarnej Staszowskiej oraz Kamiennej spodziewane są gwałtowne wzrosty poziomu wody z możliwością przekroczenia stanów ostrzegawczych.

d10zw6s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d10zw6s
Więcej tematów