Burza wśród włoskich polityków po gwałcie w Rimini. "Stado kanalii"
Nie słabnie fala oburzenia wśród włoskich polityków po napaści na dwoje młodych turystów z Polski na plaży w Rimini. Ostatnio swoją opinię wyraziła Giorgia Meloni, przewodnicząca narodowo-konserwatywnej partii Bracia Włosi. Jej wpis na portalu społecznościowym już wywołał burzę.
30.08.2017 | aktual.: 30.08.2017 18:36
"Niczym najgorsze fawele w Ameryce Południowej"
Wypowiadając się ws. zbiorowego gwałtu na Polce w Rimini, Giorgia Meloni za pośrednictwem Facebooka zaatakowała przewodniczącą włoskiego parlamentu Laurę Boldrini za jej milczenie. Liderka prawicowego ugrupowania zastanawia się głośno, dlaczego Boldrini nie wydała jeszcze publicznego komentarza na ten temat.
"Pytam, jako kobieta, matka i obywatelka: naprawdę Laura Boldrini, kobieta, która pełni najwyższy urząd Republiki Włoskiej, nie ma nic do powiedzenia na temat Rimini i gwałtów popełnianych tam przez stado kanalii? Czy te gwałty to zło konieczne multikulturalizmu? - pyta Meloni.
Jej zdaniem, Włochy przypominają dziś "najgorsze fawele w Ameryce Południowej". Według Meloni, to rezultat nieobecności państwa i bezkarności przestępców oraz braku porządku.
Po napadzie, solidarność z polskim turystami wyrazili też inni włoscy politycy.
"Powtarzam od dawna, potrzebna jest chemiczna kastracja"
W weekend senator rządzącej Partii Demokratycznej Francesca Puglisi oświadczyła, że w Rimini doszło do "oburzającego, brutalnego ataku". Zaapelowała do sił porządkowych, by uczyniły wszystko, aby zapewnić postawienie sprawców przed wymiarem sprawiedliwości.
Z kolei lider prawicowej Ligi Północnej Matteo Salvini stwierdził: "Jeśli złapią sprawców, więzienie nie wystarczy. Powtarzam od dawna, potrzebna jest chemiczna kastracja".
W Rimini spotkanie delegacji polskiej prokuratury z włoskimi śledczymi
W środę w siedzibie sądu w Rimini, na północy Włoch odbyło się spotkanie włoskich śledczych z delegacją polskiej prokuratury, przybyłą w związku z dochodzeniem w sprawie napadu na turystów z Polski. Strona polska wystąpiła o wgląd do akt sprawy - podała ANSA.
Delegacja prokuratury z Warszawy przyjechała do Rimini we wtorek w związku z wszczęciem również w Polsce śledztwa dotyczącego zgwałcenia młodej Polki i pobicia jej partnera przez czterech poszukiwanych wciąż sprawców - według doniesień - prawdopodobnie imigrantów z Afryki Północnej.
Włoska agencja poinformowała, że turyści, którzy nadal przebywają w szpitalu, zostaną przesłuchani przez włoskich i polskich śledczych.
Według agencji ANSA sprawców napadu już rozpoznał na policyjnych zdjęciach obywatel Peru, którego w nocy z piątku na sobotę zaatakowała zapewne ta sama czteroosobowa grupa. Ranny mężczyzna został porzucony przy drodze.
Źródło: WP, PAP, Najwyższy Czas!