Burza wokół podróży Anny Marii Anders. Ocena Polaków jest jednoznaczna. Sondaż dla WP
Pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego wydała na podróże lotnicze 600 tys zł. Twierdzi, że względu na wiek nie będzie latała klasą turystyczną. Polacy szybko sprowadzili ją na ziemię. W sondażu na panelu Ariadna dla Wirtualnej Polski ocenili, że powinna.
Mimo że jako senator Anna Maria Anders reprezentuje okręg podlaski, to mieszka w USA. W 2016 r. jej podróże lotnicze kosztowały podatników 600 tys. zł. W rozmowie z WP odpierała zarzuty o szastanie pieniędzmi. - Tego wymaga funkcja, którą pełnię. Nie da się prowadzić dialogu międzynarodowego nie wychodząc z biura. Nie mogę odmówić spotkania w Kapitolu ze względu na koszty - przekonywała. W kolejnym starciu z dziennikarzami dodała, że nie będzie latała na posiedzenia Senatu klasą turystyczną ze względu na swój wiek.
Sprawa odbiła się szerokim echem. Potwierdzają to wyniki sondażu na panelu Ariadna dla Wirtualnej Polski. Ale tylko częściowo. O zamieszaniu wokół senator słyszało 47 proc. Polaków. Zdecydowana większość to wyborcy PO (75 proc.).
Gdy chodzi o ocenę postawy Anny Marii Anders, deklaracje są już bardziej jednoznaczne. Większość badanych (53 proc.) twierdzi, że podczas służbowych podróży lotniczych powinna korzystać z klasy ekonomicznej. Zaledwie 19 proc. wskazuje na klasę biznesową. 28 proc. badanych nie ma w tej sprawie zdania.
Co ważne, klasę ekonomiczną w większości wskazują zarówno wyborcy PO, jak i PiS.
Badani zostali również poproszeni o odpowiedź na pytanie: "Czy w Polsce powinna istnieć funkcja pełnomocnika premiera ds. dialogu międzynarodowego?". "Nie" - odpowiedziało 31 proc. respondentów, "tak" - 29 proc., a "trudno powiedzieć" - 40 proc. Za pozostawieniem funkcji opowiadają się wyborcy PiS, przeciwni temu są wyborcy PO.
Badanie na panelu Ariadna dla Wirtualnej Polski zostało przeprowadzone w dniach 13-16 kwietnia na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1042 osób metodą CAWI.
Zobacz również: Robert Biedroń: nie narzekam na swoją pensję
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl