Burza po słowach Trumpa. Lawina komentarzy po wpisie Dudy
Obrażanie połowy amerykańskiej sceny politycznej nie służy ani naszym interesom gospodarczym, ani bezpieczeństwu Polski - podkreślił w niedzielę prezydent Andrzej Duda, reagując w ten sposób na komentarz premiera Donalda Tuska o słowach Donalda Trumpa. "Dla głowy państwa ważniejsze powinno być bezpieczeństwo Polski niż kampania wyborcza w USA" - uważa Jan Grabiec, szef Kancelarii Premiera.
Podczas sobotniego wiecu w Karolinie Południowej Donald Trump, prawdopodobny rywal Joe Bidena w listopadowych wyborach prezydenckich, zagroził, że gdy ponownie zostanie prezydentem USA, nie będzie chronił przed potencjalną rosyjską agresją krajów NATO, które nie wypełniają swych zobowiązań finansowych wobec Sojuszu. Wypowiedź Trumpa została skrytykowana przez wielu polskich polityków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy zapytani na ulicy o Tuska. A dostało się prezydentowi
Słowa skomentował m.in. premier. Donald Tusk przypomniał, że Andrzej Duda zapewniał, iż Trump zawsze dotrzymuje słowa. Zaproponował, by deklarację Trumpa przedyskutować na wtorkowej Radzie Gabinetowej.
Do sprawy odniósł się także prezydent Andrzej Duda.
"Sojusz PL-USA musi być silny, niezależnie od tego, kto aktualnie sprawuje władze w PL i w USA. Zawsze tak działałem i będę działał w tym duchu, szanując wszystkich naszych partnerów w USA. Obrażanie połowy amerykańskiej sceny politycznej nie służy ani naszym interesom gospodarczym ani bezpieczeństwu Polski" - napisał prezydent na portalu X.
Słowa prezydenta Dudy wywołały lawinę komentarzy w mediach społecznościowych.
"To zdumiewające i groźne, że prezydent Duda broni wypowiedzi Trumpa, gdy ten podważa art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. Dla głowy państwa ważniejsze powinno być bezpieczeństwo Polski niż kampania wyborcza w USA" - skomentował słowa Dudy szef Kancelarii Premiera Jan Grabiec.
"Andrzej Duda w 2020 r. tak szanował Joe Bidena, że zwycięstwa w wyborach 3 listopada pogratulował mu dopiero 15 grudnia. Zaraz po Putinie. A ludzie Dudy w międzyczasie sugerowali, że wynik głosowania zostanie podważony w sądach. Tyle, jeśli chodzi o wiarygodność prezydenta RP..." - skomentował dziennikarz Bartosz T. Wieliński.
Posłanka PiS Olga Semeniuk-Patkowska uważa, że dyskusja polityczna w Polsce powinna odbywać się na inne tematy niż słowa Donald Trumpa.
"Dlaczego neoliberałowie atakują D. Trumpa? To Amerykanie, a nie elity zadecydują, kto będzie ich prezydentem. Zamiast w sposób śmieszny i groźny (jak to robi Tusk) komentować politykę amerykańską, polecam uwadze: wydłużenie w PL do końca roku tarczy energetycznej. Chociaż tyle…" - napisała na portalu X.
"Po kompromitujących słowach Trumpa, Duda nie uznał za stosowne wypowiedzieć choćby słowa krytyki. Praktycznie jej odmówił. Kandydat Putina to przecież jego znajomy spod winy" - skomentował dziennikarz Tomasz Lis.
Czytaj także:
Źródło: PAP, X