Burmistrz nudziarz. Może stracić stanowisko, bo odebrał mieszkańcom disco-polo

Burmistrz miasta Ostródy może być pierwszym samorządowcem, który straci stanowisko przez disco-polo. W mieście rośnie rozczarowanie i mówi się o referendum odwoławczym. Burmistrz poskąpił dotacji na festiwal disco-polo, będący dotąd najpopularniejszą imprezą w mieście.

Burmistrz nudziarz. Może stracić stanowisko, bo odebrał mieszkańcom disco-polo
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Robert Robaszewski
Tomasz Molga

Mieszkańcy Ostródy (warmińsko-mazurskie) z rosnącą zazdrością patrzą, jak impreza organizowana od 23 lat w ich mieście, rozkręca się w sąsiednim Olsztynie. Akcent, Bayer Full, Boys, a nawet Samanta Fox potwierdziły obecność na festiwalu planowanym na 27 lipca. Złość i frustracja skupiają się Zbigniewie Michalaku, nowym burmistrzu Ostródy, który "nie dał" pieniędzy na ten festiwal.

- Straciliśmy największą imprezę. Dzięki niej zarabiały sklepy, pensjonaty, taksówkarze. Burmistrz Michalak o mało nie doprowadził do ucieczki z miasta nie mniej znanego festiwalu muzyki reggae. Chce zmienić Ostródę w kurort turystyczny, tyle, że tutaj zaczyna wiać nudą - denerwuje się pan Mieczysław, lokalny przedsiębiorca.

To nie jest odosobniony głos. - Z tego co obserwuję, nastroje się radykalizują. Burmistrz nie ma dobrej prasy, a po lokalnym Internecie krążą plotki o referendum. Czy zanosi się na odwołanie burmistrza Michalaka? Wynik ewentualnego głosowania jest sprawą otwartą - komentuje WP radny Adrian Godlewski, szef lokalnego portalu internetowego. Wśród przyczyn również wymienia wyprowadzkę z miasta festiwalu disco polo.

Decyzja w sprawie imprezy zapadła kilka miesięcy temu. Organizator imrezy "Ogólnopolski Festiwal Muzyki Tanecznej" chciał ponad 400 tys. dotacji. Burmistrz oświadczył, że w kasie ma tylko 70 tys. zł i tylko tyle może dać. Z okazji skorzystał więc znacznie bogatszy Olsztyn, który "ukradł imprezę".

Mieszkańcy mają chleb, chcą igrzysk

Pod koniec czerwca Ostróda gościła w "Wiadomościach" TVP i została pokazana jako przykład miasta sukcesu. Po latach udało się otworzyć wiadukt nad przejazdem kolejowym, który powodował korki. Ale to za mało. Mieszkańcy uważają, że wiadukt, obwodnica, ścieżki rowerowe, nowy żłobek itp. to standard, który im się należy.

Tymczasem burmistrz ma opinię nudziarza, który skąpi pieniędzy na rozrywki dla ludzi. Jego poprzednik był bardziej rozrywkowy. Problem w tym, że zostawił po sobie prawie 49 mln zł długów. Polityka zaciskania pasa również nie zyskuje poparcia. Zbigniew Michalak rządzi miastem zaledwie od 8 miesięcy. Już ma przeciwko sobie większość rady miasta.

Kilkoro ostródzkich radnych ma po cichu przygotowywać referendum w sprawie odwołania burmistrza. Pod koniec czerwca wykonali pierwszy krok. Nie uchwalili absolutorium dla burmistrza. - Dochodzą do mnie informacje, że niektórzy z radnych chcą uczestniczyć w referendum w sprawie odwołania burmistrza - grzmiał wówczas oburzony Zbigniew Michalak.

To może być najszybciej odwołany burmistrz

Z burmistrzem Michalakiem nie udało nam się porozmawiać. Wyjechał właśnie na urlop. Broni go sekretarz miasta Dorota Szczurowska. - Na razie to tylko pogłoski. Nie jest możliwe zorganizowanie referendum odwoławczego. Według przepisów taki wniosek można złożyć po minimum 10 miesiącach od wyboru na funkcję. Ten czas jeszcze nie minął - tłumaczy urzędnik.

Przypomnijmy, że z podobnych względów, swojego wieloletniego prezydenta odwołali w ostatnich wyborach samorządowych mieszkańcy Ostrołęki. Miastem twardą ręką rządził Janusz Kotowski (Prawo i Sprawiedliwość), były katecheta. Przez wiele lat nie pozwalał na organizowanie finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Miał też ingerować w repertuar miejskiego kina, m.in. nie dopuścił do premiery głośnego filmu "Kler".

Masz newsa , zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
disco pologwiazdy disco polosamorząd
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (211)