ŚwiatBunt więźniów w Hondurasie - 9 osób nie żyje

Bunt więźniów w Hondurasie - 9 osób nie żyje

9 osób zostało zabitych
maczetami i nożami podczas buntu więźniów w przepełnionym
zakładzie karnym w północnym Hondurasie - podał rzecznik
honduraskiego ministerstwa bezpieczeństwa.

Na pokazanych w telewizji zdjęciach widać pokryte krwią korytarze i cele w więzieniu w San Pedro Sula, drugim po stolicy Tegucigalpie mieście Honurasu. W zakładzie przeznaczonym dla kilkuset osób przebywało stłoczonych 3 tys. więźniów.

Bunt wybuchł po zastrzeleniu jednego z więźniów, należącego do więziennego gangu, przez przebywającego również w więzieniu przywódcę konkurencyjnego gangu "Mara", działającego także poza murami. Bunt został opanowany po kilku godzinach przez specjalne oddziały policji. W celu uspokojenia sytuacji, więźniowie zostali rozesłani po innych zakładach penitencjarnych

Zginęło 9 więźniów, w tym 8 członków gangu - powiedział rzecznik Hector Mejia.

Zastrzelony na początku buntu Roberto Contreras zorganizował w 1996 roku spektakularną ucieczkę z więzienia, dokonując wyłomu w murze rozpędzoną ciężarówką. Uciekła wtedy czwórka więźniów, oskarżonych o porwanie i zabicie syna byłego prezydenta kraju Ricardo Maduro.

Źródło artykułu:PAP
śmierćwięzieniebunt
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)