ŚwiatBułgarzy wybierają parlament

Bułgarzy wybierają parlament

Bułgarzy wybierają w sobotę 240 posłów jednoizbowego parlamentu. Do głosowania uprawnionych jest 6,7 mln wyborców. W wyborach startują 22 partie i koalicje oraz kilku niezależnych kandydatów. Łącznie do rywalizacji stanie 6666 osób.

25.06.2005 | aktual.: 25.06.2005 07:13

Niemal pewne jest, że rządzący Bułgarią przez ostatnie cztery lata Narodowy Ruch Symeona II nie ma szans na pozostanie u władzy, gdyż rozczarował Bułgarów, nie spełniając hojnych obietnic wyborczych z 2001 roku. U steru państwa zastąpi go najpewniej zjednoczona lewica - zrzeszająca osiem partii Koalicja na rzecz Bułgarii, w której dominują postkomuniści z Bułgarskiej Partii Socjalistycznej (BPS).

Prawica jest podzielona; główne ugrupowanie to Zjednoczone Siły Demokratyczne (ZSD), koalicja będąca jednym z odłamów dawnej antykomunistycznej centroprawicy, która osiem lat temu zdobyła absolutną większość w parlamencie, a teraz może liczyć zaledwie na kilka procent poparcia. W obecnych wyborach startują jeszcze trzy ugrupowania, wywodzące się z dawnego Związku Sił Demokratycznych (SZD).

Tradycyjnie w wyborach uczestniczy partia Turków bułgarskich - Ruch na rzecz Praw i Swobód, która należy do odchodzącej koalicji rządowej i już deklaruje, że może stworzyć sojusz z lewicą.

Ogromnym zaskoczeniem jest rosnące w ostatnim tygodniu poparcie dla skrajnie nacjonalistycznego ugrupowania "Ataka" (Atak), które balansuje na granicy 4-procentowego progu wyborczego.

12 tys. lokali wyborczych w Bułgarii zostanie otwartych o godzinę wcześniej niż zwykle, czyli o 6.00. Głosować będzie można do godz. 20.00.

Hyundai dla głosujących

Dla zwiększenia frekwencji rząd zorganizował loterię wyborczą. Główna wygrana to samochód Hyundai, wśród głosujących zostanie też rozlosowanych kilkadziesiąt komputerów, telefonów komórkowych i wiele artykułów gospodarstwa domowego. Na tę ostro krytykowaną przez opozycję i europejskie instytucje loterię rząd przeznaczył prawie 2 mln euro.

Socjologowie zapowiadają frekwencję ok. 60%, niewiele niższą niż w poprzednich wyborach, wygranych przez partię byłego cara i obecnego premiera Symeona Sakskoburggotskiego.

Zaraz po zamknięciu lokali agencje socjologiczne podadzą wyniki sondaży powyborczych (tzw. exit polls). Dwie godziny później można spodziewać się wstępnych wyników. Ostatecznie rezultaty będą znane w poniedziałek.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)