Bułgarscy bezrobotni nie chcą pracować
W Bułgarii ma dostać pracę 100 tysięcy bezrobotnych. Pracę pozostającym na trwałym bezrobociu i żyjącym z bardzo skromnych zasiłków opieki społecznej ma zapewnić specjalny program rządowy "Od zasiłku do zatrudnienia".
Bezrobotni zostaną zatrudnieni między innymi w gospodarce komunalnej, przy pracach remontowych i porządkowych oraz przy zalesianiu.
Zamiast zasiłku socjalnego o równowartości 80 złotych, bezrobotni mają otrzymywać płacę minimalną, czyli prawie 3 razy tyle, a także będą mieli opłacany tutejszy ZUS. Ci, którzy odmówią podjęcia takiej pracy, utracą prawo do zasiłku na rok. Dla analfabetów i osób o wykształceniu na poziomie kilku klas - a tacy stanowią 80% trwale bezrobotnych - są przewidziane kursy dokształcające.
W kilkunastu bułgarskich gminach, w których program już wystartował, okazało się, że setki bezrobotnych odmówiły podjęcia pracy, przedstawiając stosowne zwolnienia lekarskie.
Podejrzewa się, że wielu z nich jest zatrudnionych w tzw. szarej strefie gospodarczej. Dla wielu zaś bezrobotnych Romów codzienna, ośmiogodzinna praca jest nie do zaakceptowania. Stałej pracy za grosze nie chcą też podjąć mieszkańcy wsi. Wychodzą oni z założenia, że na wsi da się jakoś przeżyć. (reb)