Bułgaria przygotowuje się do wizyty papieża
Wizyta papieża w Bułgarii, która odbędzie się 23-26 maja, jest najważniejszym tematem w mediach sofijskich. Przygotowania są na ukończeniu, szczególną uwagę poświęca się
środkom bezpieczeństwa, podejmowanym dla ochrony Ojca Świętego.
Do bezpośredniej ochrony Jana Pawła II zostanie zaangażowanych 5.728 policjantów - poinformował szef bułgarskiej policji gen. Wasył Wasylew. Na mszy w Płowdiwie w tę niedzielę, 26 maja, spodziewanych jest 35-40 tys. wiernych.
Bułgarska policja zwróciła się do wszystkich służb europejskich z pytaniem o ewentualne zagrożenia terrorystyczne. Według Wasylewa, na razie nie ma takich sygnałów. W ramach przygotowań Bułgarzy zapoznali się szczegółowo z planami ochrony papieża w Chorwacji, którą Jan Paweł II odwiedzał dwukrotnie.
Ciekawostką jest, że w kraju zabrakło metalowych barierek, które będą rozstawiane na ulicach. Trzeba je było pilnie sprowadzać z Macedonii.
Nastroje antypapieskie dały o sobie znać w Welikim Tyrnowie. W nocy z piątku na sobotę w mieście pojawiły się dziesiątki plakatów z protestem przeciw wizycie. "Nigdy papieża w Bułgarii" i "Papież - heretyk" - wypisano na nich literami stylizowanymi na starobułgarskie. W cerkwi Świętego Marina miejscowy pop zbiera podpisy przeciw wizycie papieża.
Względnie wstrzemięźliwy jest stosunek wyższego kleru bułgarskiej Cerkwi prawosławnej do wizyty, chociaż w budynku Świętego Synodu trwają przygotowania do przyjęcia Ojca Świętego - odnowione zostały sale, winda, położono nowe dywany i żyrandole. W finansowaniu remontu uczestniczyła nuncjatura papieska.
Według nie potwierdzonych, lecz uparcie powtarzanych w środowisku dziennikarskim informacji, patriarcha Maksym i członkowie Świętego Synodu, którzy jeszcze półtora roku temu byli kategorycznie przeciwni wizycie papieża, zgodzili się przyjąć Ojca Świętego pod wpływem obietnic ze strony władz, że po wizycie zostaną podjęte kroki zmierzające do zwrotu majątku bułgarskiej Cerkwi prawosławnej. (reb)