Bukowina Tatrzańska. Niewiarygodna historia. Pasażerowie pchają autokar
Trochę śniegu, śliski podjazd i zakręt. Autokar nie jest w stanie pokonać wzniesienia. Na pomoc ruszają pasażerowie, którzy próbują pchać "tańczący" na drodze pojazd. To cud, że nikomu nic się nie stało.
Tę niewiarygodną historię nagrał jeden z reporterów "Tygodnika Podhalańskiego" w Bukowinie Tatrzańskiej. Wideo zamieścił na profilu redakcji na Facebooku.
Zobacz także: Wypadek autobusu z dziećmi pod Kętrzynem. Wielu rannych
Autokar jechał ulicą Słoneczną w kierunku Ronda Klin. Niestety, nie był w stanie pokonać wzniesienia, tuż przy hotelu Harnaś. Pasażerowie postanowili więc przepchnąć autobus, który utknął na zakręcie.
Kilku mężczyzn zakasało rękawy, kierowca wcisnął gaz. Niestety, autokar zaczął "tańczyć" na śliskiej, przysypanej śniegiem nawierzchni. Niewiele brakowało, by ta historia zakończyła się tragicznie. Pchający autobus mężczyźni w ostatniej chwili zdołali uskoczyć, zanim auto przycisnęło ich do barierki na zakręcie.
We wtorek od rana padał w Tatrach śnieg. Warunki na drogach są bardzo trudne. Nie tylko autobusy, ale i samochody osobowe, mają problem z pokonywaniem wzniesień.
Źródło: 24tp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl