PolskaBudżet UE. Mateusz Morawiecki dla FAZ: Czujemy się odpowiedzialni za przyszłość UE

Budżet UE. Mateusz Morawiecki dla FAZ: Czujemy się odpowiedzialni za przyszłość UE

Premier Mateusz Morawiecki udzielił w niemieckiej prasie wywiadu, w którym tłumaczył stanowisko polskiego rządu w negocjacjach budżetowych. W jego ocenie budżet UE uzależniony od praworządności może mieć w przyszłości fatalne skutki dla państw członkowskich.

Budżet UE. Mateusz Morawiecki dla FAZ: Czujemy się odpowiedzialni za przyszłość UE
Budżet UE. Mateusz Morawiecki dla FAZ: Czujemy się odpowiedzialni za przyszłość UE
Źródło zdjęć: © PAP

03.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 17:07

Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla FAZ po raz kolejny potwierdził stanowisko swojego rządu wobec planów uzależnienia budżetu UE od praworządności. Premier podkreślił, że nie zmienia zdania, co do niezgodności proponowanego mechanizmu z traktatami unijnymi. - Czy prawo wtórne może de facto całkowicie zmieniać sens prawa pierwotnego? Czy niemieckie ustawy mogą być stawiane nad niemiecką konstytucją? - pytał.

Morawiecki zaznaczył, że obawy Polski i Węgier względem planowanego mechanizmu potwierdzają analizy prawne. Ocenił, że choć istotą proponowanego rozwiązania ma być przestrzeganie praworządności, to samo rozwiązanie jest w istocie jej zaprzeczeniem.

Budżet UE. Morawiecki o fatalnych skutkach w przyszłości

Szef polskiego rządu powołał się również na opinie Służb Prawnych Unii oraz Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, które zgłaszały wątpliwości dotyczące funkcjonowania nowego mechanizmu budżetowego. Premier przestrzegał, że dzisiejsza postawa Polski i Węgier podyktowana jest troską o przyszłość całej wspólnoty.

- Mądre prawo to takie, które jest uniwersalne, a nie partykularne - to podstawa rządów prawa. Tymczasem nasze obawy wiążą się z tym, że obecny mechanizm warunkowości jest właśnie takim partykularyzmem, politycznie wymierzonym w nasze kraje. Ale jednocześnie pokazujemy też wyraźnie, że takie rozwiązania mogą być później nadużywane. Jeśli umieścimy w prawie takie arbitralne, polityczne rozwiązanie, ktoś go wcześniej lub później użyje z fatalnymi dla Unii konsekwencjami - mówił Morawiecki.

Budżet UE. "Małżeństwo w kryzysie"

Premier mówił również, że wpływ na różnicę poglądów w sprawie budżetu mogą mieć również trudności pozostałych krajów członkowskich w zrozumieniu polskiej historii i kultury. - Wszystkie narody różnią się od siebie, na bardzo wielu poziomach. Natomiast kluczowe jest wzajemne zrozumienie i współpraca. Jesteśmy Europą Ojczyzn i niech tak zostanie - apelował.

Morawiecki zwrócił też uwagę, że jego zdaniem kraje Europy zachodniej nie chcą dostrzec swoich błędów, które doprowadziły do wewnętrznych problemów wspólnoty. - Unia po kryzysie finansowym, unia narastających nierównościach, bacznie śledzonych w Bundesbanku, unia po Brexicie przypomina takie metaforyczne "małżeństwo w kryzysie". Jeśli coś się nie udaje, to zawsze można wejść na pole konfliktu z Polską czy Węgrami. Najwyższy czas na rachunek sumienia: Co poszło nie tak? Czy część winy nie leży także po drugiej stronie? - pytał szef rządu na łamach FAZ.

Budżet UE. Dyskusja, nie batalia

Mateusz Morawiecki przestrzegał również, by nie zapominać o historii i wyciągać jej wnioski. Premier porównał zakusy Unii Europejskiej do zasad, na jakich funkcjonował niegdyś Związek Radziecki. - Decyzje w dalekim Komitecie Centralnym, podległość państw wobec centrali, fikcyjna równoważność "sojuszników", eksploatacja gospodarcza, faktyczny neokolonializm pod płaszczykiem rzekomo wspólnych wartości, nominalna demokracja, w której naród nie mógł żyć w zgodzie ze swoimi wartościami. I nominalna niepodległość, a faktyczne zdominowanie państw przez centrum. To oczywiście memento ze słusznie minionych czasów. Warto się na nich uczyć - powiedział Morawiecki.

Premier zaznaczył jednak, że rząd nie prowadzi żadnej wojny z pozostałymi państwami członkowskimi. Podkreślił, że Europa ma dziś innego wielkiego wroga, z którym należy walczyć. - Batalię prowadzimy z pandemią. Z kolei temat warunkowości to trudna dyskusja. Tym trudniejsza i tym ważniejsza, że decyzje, jaka dziś zapadnie, będzie miała wpływ na to, w jakim kierunku potoczy się dalej historia UE. Będziemy bronić Europy Ojczyzn przed zakusami integratorów w duchu "one size fits all" ( tłum. jedna miara dla wszystkich) - zapewnił Morawiecki.

Szef rządu dodał, że sprzeciw Polski i Węgier wynika z dbałości o zaufanie między krajami wspólnoty i podkreślił, że to właśnie jest powodem, dla którego nie ma zgody na łącznie budżetu UE z zasadą praworządności. - Fundusz odbudowy po COVID jest dobry. Ale nie możemy pozwolić, żeby wraz z dobrymi rozwiązaniami przemykały się złe, potencjalnie głęboko destruktywne dla całej Unii - stwierdził Mateusz Morawiecki w wywiadzie z FAZ.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (65)