Wydobycie zamurowanego dźwigu będzie kosztowne i skomplikowane. Rozważa się użycie jeszcze większego dźwigu, albo wielkiego śmigłowca. Firma budowlana najchętniej pozostawiłaby wszystko tak, jak jest - "dom z dźwigiem" stał się już niemałą atrakcją turystyczną, reklamowaną nieco ironicznie jako "najnowszy krzyk ukraińskiej architektury". (zel)
Źródło artykułu: 