Budapeszt przed rocznicą rewolucji
Czołgi na ulicach z napisami "Ruscy won",
"Wolność dla prasy", armatki, ciężarówki jeżdżące z powstańcami,
charakterystyczne flagi z 1956 r. z wyciętym sowieckim symbolem -
taką inscenizacją Budapeszt przypomina w niedzielę wieczorem, w
przededniu poniedziałkowej 50. rocznicy rewolucji węgierskiej,
atmosferę tamtych dni.
22.10.2006 | aktual.: 23.10.2006 06:36
Oficjalne rocznicowe obchody rozpoczęły się w niedzielę wieczorem w Operze Narodowej w Budapeszcie z udziałem przybyłych przywódców państw, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Prezydent Węgier Laszlo Solyom przed koncertem przypomniał tragiczne wydarzenia z 1956 roku, jednocześnie podkreślając rolę tamtej walki.
W trakcie koncertu na ekranie były wyświetlane materiały dokumentalne pokazujące Budapeszt w październiku 1956 roku, m.in. czołgi oraz liczne manifestacje Węgrów.
Główne uroczystości rocznicowe odbędą się w poniedziałek na Placu Lajosa Kossutha. Obecnie przebywają na nim demonstranci którzy żądają ustąpienia premiera Ferenca Gyurcsanya. W poniedziałek będą oni odgrodzeni od uroczystości parawanem z historycznymi zdjęciami obrazującymi wydarzenia sprzed lat.
Oprócz oficjalnych, odbędą się także obchody alternatywne organizowane przez prawicową opozycję. Przewiduje się że zgromadzą one tysiące ludzi.
Rewolucja węgierska 1956 r., która zaczęła się od manifestacji solidarności z Polskim Październikiem, była próbą uwolnienia się spod sowieckiej dominacji i przełamania monopolu partii komunistycznej. Została krwawo stłumiona przez wojska sowieckie, które wkroczyły do Budapesztu 4 listopada.
Podczas walk ponad 2.500 Węgrów zginęło, a około 20 tys. zostało rannych. Po zdławieniu rewolucji ponad 200 tys. osób opuściło kraj.
Elwira Wielańczyk