Brzeziński: wojska USA należy wycofać z Iraku

Zbigniew Brzeziński wezwał do zakończenia wojny w Iraku przez wycofanie stamtąd wojsk USA, zawarcie porozumienia z władzami irackimi gwarantującego bezpieczeństwo Irakowi i zmobilizowanie sąsiadów Iraku do utrzymania stabilizacji w całym regionie.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

W artykule "Jak zakończyć wojnę" w niedzielnym wydaniu dziennika "Washington Post", były doradca prezydenta Cartera w ds. bezpieczeństwa narodowego odrzuca argumenty prezydenta Busha i Republikanów, według których wycofanie wojsk z Iraku grozi pogłębieniem się tam chaosu i opanowaniem kraju przez islamskich ekstremistów.

"Przewidywania prezydenta Busha i senatora Johna McCaina, że nastąpi kataklizm, przypominają prognozy o ,,efekcie domina,, używane dla uzasadnienia dalszego zaangażowania USA w Wietnamie. Żaden z nich nie dostarczył prawdziwych dowodów, że zakończenie wojny oznacza katastrofę, natomiast odwoływanie się przez nich do lęku ułatwia jej przedłużanie" - napisał Brzeziński.

Jego zdaniem, ze względu na ogromne koszty wojny - ludzkie, ekonomiczne i polityczne - jej zakończenie "leży w najwyższym narodowym interesie" USA. Wycofanie wojsk - argumentuje Brzeziński - w rzeczywistości ułatwi stabilizację w kraju pogrążonym w walkach sekciarskich.

"Wbrew twierdzeniom, że nasze wycofanie się oznacza klęskę, rozsądnie przeprowadzona ewakuacja wojsk w istocie uczyni Irak bardziej stabilnym na dłuższą metę. Impas w stosunkach sunnitów z szyitami jest bowiem w znacznej części produktem ubocznym destrukcyjnej okupacji amerykańskiej, która pogłębia zależność Iraku. Im dłużej będziemy w Iraku, tym mniej różne rywalizujące ze sobą ugrupowania będą miały bodźców do zawierania kompromisów. Poważny dialog z przywódcami Iraku o zbliżającym się wycofaniu Amerykanów wytrąci ich z letargu" - pisze Brzeziński.

Aby jednak wycofać wojska bez narażenia na szwank bezpieczeństwa USA - wskazuje Brzeziński - oprócz wycofania wojsk potrzebne są działania polityczne i dyplomatyczne. W pierwszym rzędzie, należy zawrzeć z rządem irackim umowę o przyszłej pomocy w odparciu ewentualnej zewnętrznej agresji, np.ze strony Iranu, oraz w zwalczaniu pozostałości Al-Kaidy w Iraku.

Potrzebne będą także - kontynuuje profesor - "polityczne i regionalne inicjatywy obliczone na zabezpieczenie przed potencjalnymi zagrożeniami". W tym celu należy podjąć rozmowy z wszystkimi sąsiadami Iraku z Iranem włącznie.

Były szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego przyznaje, że wycofanie wojsk z Iraku "niesie w sobie pewne ryzyko", ale dodaje, że "jest ono nieuniknione". Można się obawiać wewnętrznych walk o władzę. Będzie to jednak "konsekwencja przedłużającej się okupacji, która im dłużej trwa, tym trudniej będzie doprowadzić do powstania zdolnego do życia państwa irackiego" - czytamy w artykule.

Brzeziński przewiduje jednak, że z czasem, "w miarę ustępowania okupacji i brania przez Irakijczyków odpowiedzialności za wewnętrzne bezpieczeństwo, Al-Kaida w Iraku będzie coraz bardziej izolowana i mniej zdolna do przetrwania". "Koniec okupacji będzie zatem błogosławieństwem dla wojny z Al-Kaidą" - podkreśla autor.

Po ogłoszeniu decyzji o wycofaniu wojsk, co według autora powinno nastąpić w 2009 r., konieczne będzie "zwołanie międzynarodowej konferencji krajów regionu, w celu promowania w nim stabilizacji, kontroli granic i innych środków bezpieczeństwa, jak również rozwoju gospodarczego", co powinno "pomóc w złagodzeniu zagrożeń związanych z wycofaniem wojsk USA".

Zdaniem Brzezińskiego, ze względu na to, że sąsiadujące z Irakiem kraje są narażone na to, iż irackie konflikty etniczno- religijne przeniosą się w ich granice, będą zainteresowane pomocą w ustabilizowaniu sytuacji w Iraku i skłonne dostarczyć swoich oddziałów do ewentualnych międzynarodowych sił pokojowych w tym kraju.

Brzeziński przypomniał, że w tegorocznych wyborach prezydenckich popiera Baracka Obamę, który zapowiada wycofanie wojsk USA z Iraku w ciągu półtora roku od objęcia władzy. Zaznaczył jednak, że swoje opinie na temat wojny wygłasza "jako Demokrata", ale we własnym imieniu.

Tomasz Zalewski

Wybrane dla Ciebie
Zaczęli jednocześnie wyprzedzać. Tragedia na drodze w Stanowicach
Zaczęli jednocześnie wyprzedzać. Tragedia na drodze w Stanowicach
Litwa alarmuje: rośnie presja z Białorusi
Litwa alarmuje: rośnie presja z Białorusi
Śmierć na papierze. Niepokojące zjawisko w Szwecji
Śmierć na papierze. Niepokojące zjawisko w Szwecji
Wenezuela prosi o pomoc Putina. Zdecydowana reakcja Rosji
Wenezuela prosi o pomoc Putina. Zdecydowana reakcja Rosji
Śmiertelny wypadek. 48-latek potrącony przez ładowarkę
Śmiertelny wypadek. 48-latek potrącony przez ładowarkę
Halloweenowy żart, czy przesada? Ogłoszenie o "zajęciu komorniczym"
Halloweenowy żart, czy przesada? Ogłoszenie o "zajęciu komorniczym"
Dramatyczna relacja z cmentarza. "Przy śmietnikach ktoś zostawił niepełnosprawną"
Dramatyczna relacja z cmentarza. "Przy śmietnikach ktoś zostawił niepełnosprawną"
Rosjanie zabili tam 300 osób. Okupanci odbudowali mariupolski teatr
Rosjanie zabili tam 300 osób. Okupanci odbudowali mariupolski teatr
Najpierw deszcz i śnieg. Potem duża zmiana w pogodzie
Najpierw deszcz i śnieg. Potem duża zmiana w pogodzie
"Będą jeszcze mocniejsze". Iran się odgraża ws. obiektów nuklearnych
"Będą jeszcze mocniejsze". Iran się odgraża ws. obiektów nuklearnych
Eksplozja znicza w Koninie. Świadkowie w szoku
Eksplozja znicza w Koninie. Świadkowie w szoku
Drony nad bazą Kleine-Brogel. Belgia alarmuje po raz kolejny
Drony nad bazą Kleine-Brogel. Belgia alarmuje po raz kolejny