Brzeziński: do Rosji podchodźmy z dystansem
Zbigniew Brzeziński
W propozycjach ściślejszego włączenia Rosji w funkcjonowanie NATO profesor Zbigniew Brzeziński dopatruje się niebezpieczeństwa rozmycia procedur decyzyjnych i nawet podkopania tożsamości Sojuszu.
29.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z propozycjami takimi, skonsultowanymi z Waszyngtonem, wystąpił ostatnio brytyjski premier Tony Blair, a przedstawił je w Moskwie sekretarz generalny NATO George Robertson.
Zakładają one utworzenie nowej Rady Rosja-NATO, w ramach której Rosja na równych prawach z 19 członkami Sojuszu dyskutowałaby na temat wspólnych operacji. Decyzje podejmowane w ramach Paktu Północnoatlantyckiego opierają się na konsensusie a uczestnictwo w tej organizacji za punkt wyjścia bierze zaangażowanie we wspólne interesy bezpieczeństwa - napisał Brzeziński w czwartkowym Wall Street Journal.
Tej podstawowej zasadzie grozi, zdaniem Brzezińskiego, rozmydlenie. Zauważa, że proponowane przez Blaira nowe ciało zbierałoby się regularnie i działałoby równolegle do Rady Sojuszu Północnoatlantyckiego - najwyższego organu podejmowania decyzji w NATO.
W odróżnieniu od istniejącej już tzw. Wspólnej Rady NATO-Rosja o uprawnieniach konsultacyjnych, gdzie obowiązuje formuła 19 plus 1, brytyjska propozycja przewiduje dyskusje na równej stopie między dwudziestką - pisze amerykański politolog.
Brzeziński przestrzega przed politycznymi konsekwencjami przyjęcia brytyjskiej propozycji. Do najważniejszych zalicza możliwość wykorzystywania przez Rosję podziałów wewnętrznych w NATO zanim organizacja ta osiągnie konsensus polityczny.
Strona rosyjska najprawdopodobniej stawiałaby się na obrady z ustalonym już stanowiskiem, podczas gdy 19 członków NATO nie będzie go miało. Rosja stałaby się tym samym faktycznym uczestnikiem dyskusji politycznych w ramach NATO i mogłaby wygrywać różnice między sojusznikami NATO zanim organizacja ta zdoła wypracować własną zgodność poglądów - pisze Brzeziński.
Jego zdaniem inicjatywa powinna zostać zamrożona do czasu szczegółowego omówienia jej na najbliższym, grudniowym spotkaniu ministrów NATO. (and)