Brytyjskie drogi najgorsze w Europie
Wielka Brytania ma najgorszy system transportowy w Europie - wynika z rządowego raportu, którego fragment przedstawiła w niedzielę rozgłośnia BBC.
26.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Cały raport w poniedziałek ogłosi Komisja ds. Transportu Zintegrowanego. Wynika z niego, że na Wyspach należy poświęcić najwięcej czasu na dojazd, a drogi są najbardziej zatłoczone. Brytyjczycy muszą także płacić najwyższe podatki drogowe, a droższe bilety kolejowe są tylko w Danii i Szwecji.
W Wielkiej Brytanii przeciętny czas, jaki należy poświęcić na dojazd do pracy, to 46 minut. Włosi pokonują ten odcinek dwa razy szybciej. Co czwarta brytyjska droga jest zakorkowana przez co najmniej godzinę dziennie. Dla porównania - w Niemczech i Francji tak zatłoczonych jest tylko 10% jezdni.
Jak zauważa profesor David Begg, przewodniczący komisji transportowej, taki stan rzeczy to efekt 50-letnich zaniedbań i niedoinwestowania tej gałęzi przemysłu przez władze. Według niego, rządowy program, który zakłada przeznaczenie w ciągu najbliższych 10 lat 180 miliardów funtów za rozwój systemu transportowego, pozwoli tylko rozpocząć prace nad zlikwidowaniem dysproporcji między Wielką Brytanią, a resztą kontynentu.
Fatalny stan transportu zauważa także Stephen Byers, brytyjski sekretarz stanu ds. transportu, samorządu lokalnego i regionów. Jednak według niego, rządowy program go przezwycięży. _ Wierzę, że w ciągu 10 lat zauważymy wyraźny postęp w naszym systemie transportowym_ - powiedział Byers. (reb)