Brytyjski wywiad potajemnie negocjował z talibami
Brytyjski dziennik "Daily Telegraph" napisał, że agenci brytyjskiego wywiadu MI6 potajemnie spotykali się w Afganistanie z przedstawicielami talibów, by negocjować z nimi o pokoju.
Tymczasem władze w Kabulu powiadomiły o zatrzymaniu i uznaniu za osoby niepożądane w Afganistanie dwóch europejskich dyplomatów. Mieli oni stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego - co może oznaczać współpracę z talibskimi rebeliantami. Zatrzymani dyplomaci to Brytyjczyk z Irlandii Północnej i Irlandczyk.
Powołując się na anonimowe źródło w wywiadzie, "Daily Telegraph" pisze, że doszło do kilku bezpośrednich spotkań agentów MI6 z przedstawicielami talibów, których wywiad uważał za wysoko postawionych. Rozmowy miały miejsce latem w okolicy Laszkar Gah - stolicy prowincji Helmand. Byli na nich obecni przedstawiciele władz afgańskich.
Doniesień gazety nie skomentował brytyjski MSZ. Natomiast opozycja zaprotestowała przeciw ewentualnym rozmowom z talibami. Nie możemy negocjować z ludźmi, którzy zabijają naszych żołnierzy - powiedział poseł konserwatystów Liam Fox. Dodał, że możliwe byłyby rozmowy z tymi bojownikami, którzy zaprzestali walk po stronie talibów.
Od pewnego czasu o szukaniu ugody z talibami, co pomogłoby zakończyć afgański konflikt, mówią zarówno władze w Kabulu, jak i przedstawiciele NATO. Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown powiedział przed dwoma tygodniami, że talibowie mogą zyskać wpływ na przyszłość Afganistanu, jeśli zaniechają walki. Wykluczył jednak bezpośrednie negocjacje z bojownikami.