Brytyjski rząd: Rosjanie tracą w Ukrainie wielu oficerów
Rosja prawdopodobnie poniosła druzgocące straty wśród swoich średnich i młodszych rangą oficerów w konflikcie - podało w komunikacie Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii. Zdaniem Brytyjczyków Rosjanie mają spore braki w doświadczonej kadrze.
"Rosja prawdopodobnie poniosła w tym konflikcie druzgocące straty wśród swoich oficerów średniego i niższego szczebla. Dowódcy brygad i batalionów prawdopodobnie wysyłani są w rejon zagrożenia, ponieważ ponoszą bezwarunkową odpowiedzialność za wyniki swoich jednostek" - podał brytyjski resort obrony.
Duże straty Rosjan
Brytyjczycy zwracają uwagę na braki w doświadczonej kadrze. Rosjanie muszą wysyłać młodszych oficerów do kierowania działaniami na najniższym szczeblu.
"Podobnie młodsi oficerowie musieli kierować działaniami taktycznymi na najniższym szczeblu, ponieważ armia nie dysponuje kadrą wysoko wyszkolonych i upoważnionych podoficerów, którzy pełnią tę rolę w siłach zachodnich" - podkreślono.
Zobacz także: Dmitrij Miedwiediew przestał się liczyć w Rosji? Były ambasador nie ma wątpliwości
Zdaniem brytyjskiego Ministerstwa Obrony rosyjskie grupy taktyczne odtwarzane z niedobitków, mogą być nieskuteczne.
"Utrata znacznej części młodego pokolenia oficerów zawodowych prawdopodobnie pogłębi trwające problemy z modernizacją podejścia do dowodzenia i kontroli. Bardziej bezpośrednio, batalionowe grupy taktyczne, które są odtwarzane w Ukrainie z niedobitków wielu jednostek, będą prawdopodobnie mniej skuteczne z powodu braku młodszych dowódców" - stwierdzili Brytyjczycy.
"Wobec wielu wiarygodnych doniesień o lokalnych buntach wśród sił rosyjskich na Ukrainie, brak doświadczonych i wiarygodnych dowódców plutonów i kompanii prawdopodobnie doprowadzi do dalszego spadku morale i utrzymywania się słabej dyscypliny" - dodano w komunikacie.
Źródło: PAP, WP Wiadomości
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.
