Trwa ładowanie...

Brytyjski pracodawca zabronił Polakom "minuty ciszy"

Menadżer fabryki w Newark uniemożliwił Polakom oddanie czci ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem. Wybuchł skandal - Polacy są oburzeni takim zachowaniem. Obecnie trwają negocjacje między związkiem zawodowym a pracodawcą.

Brytyjski pracodawca zabronił Polakom "minuty ciszy"Źródło: Piotr Ławrowski/ Internauta WP
d2p6onv
d2p6onv

W większości fabryk, w których w niedzielę 11 kwietnia pracowali Polacy, pracodawcy umożliwili o godzinie 11 czasu brytyjskiego uczcić dwiema minutami ciszy pamięć ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Polacy mogli odejść od wykonywanych zajęć, spędzić dwie minuty w milczeniu i w ten symboliczny sposób wyrazić szacunek dla tych, którzy zginęli. Niektórych rodaków pozytywnie zaskoczyła reakcja pracodawców - forumowicze Mojej Wyspy opowiadają o smsach z kondolencjami czy dłuższymi przerwami w pracy.

Zupełnie inaczej było w fabryce Laurens Patisseries w Newark. Pracownicy chcieli oddać hołd ofiarom katastrofy, poprosili menadżerów obecnych na zmianie o umożliwienie im wyłączenia na 2 minuty linii produkcyjnych, ale ci odmówili. Część Polaków mimo tego odeszła od stanowiska pracy, a niektóre linie wyłączono.

Osoby, które odeszły od linii, musiały tłumaczyć się ze swojego zachowania u przełożonych.

Oburzeni Polacy protestują. - Poniżono mnie i upokorzono, pokazano mi, że jestem nikim - jako człowiek i pracownik - mówi jeden z pracowników, który od 10 miesięcy pracuje w Lawrens Patisseries. Przygotował list protestacyjny, który podpisują nie tylko Polacy zatrudnieni w fabryce, ale też Litwini, Łotysze, Azjaci i Anglicy - wszyscy oburzeni zachowaniem menadżerów.

d2p6onv

- Na początku mało kto chciał podpisać listę, ludzie bali się, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Nikt nikogo bezpośrednio nie zastrasza, ale wszyscy się boją, że zostaną zwolnieni, nawet pracownicy zatrudnieni na długoterminowy kontrakt - opowiada autor listu. Jednak po tym, jak się podpisała pierwsza osoba, niemal wszyscy podążyli za nią. W ciągu trzech godzin zebrano 200 podpisów, a obecnie pod listem protestacyjnym widnieje ich ponad 350.

Pracownicy zgłosili się do związku zawodowego, którego przedstawiciele o godzinie 16 spotkali się w tej sprawie z dyrekcją Lawrens Patisseries - poinformował Marcin Bujniewicz ze związku zawodowego Unite the Union, który jest ekspertem działu Praca na naszym forum .

kk

d2p6onv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2p6onv
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj