Brytyjski ambasador: próba zamachu stanu w dawnym Zairze
Ataki uzbrojonych napastników na
bazy wojskowe i stację telewizyjną w Kinszasie w niedzielę były
najpewniej częścią zamachu stanu w Demokratycznej Republice Konga
(DRK), dawnym Zairze - powiedział z Kinszasy Reutersowi brytyjski
ambasador Jim Atkinson.
Jego ambasada mieści się obok pałacu, w którym urzęduje prezydent Joseph Kabila, i niedaleko prywatnej rezydencji prezydenta.
Ambasador Atkinson mówił, że rezydencję prezydenta ostrzelano z granatników, na co ostrzeliwani odpowiedzieli ogniem.
Z kolei przedstawiciele miejscowych władz oświadczyli, że to wojsko starło się z byłymi żołnierzami Zairskich Sił Zbrojnych (FAZ) nieżyjącego dyktatora Mobutu Sese Seko, po znalezieniu kryjówki broni.
Około 3-4 tysięcy byłych żołnierzy FAZ, w tym i pewna liczba osobistych ochroniarzy Mobutu, mieszka w Brazzaville, stolicy sąsiedniej Republiki Konga.
Minister informacji DRK Vital Kamerhe powiedział w państwowej telewizji, że nieznani napastnicy zaatakowali dwa obozy i lotnisko wojskowe, a także bazę rzeczną.
Powiedział, że sytuację opanowano, i zaapelował o spokój.