Brutalny mord na Polaku i jego żonie; Obama to wyjaśni?

Jan Paweł Pietrzak, sierżant elitarnej jednostki marines, został zamordowany wraz z żoną w ubiegłym roku. Mimo podejrzeń, że małżeństwo zostało zabite z powodów rasowych (na ścianach ich domu znalazły się obraźliwe napisy wobec żony Pietrzaka, która była Murzynką), policja uznała, że motywem sprawców był rabunek. Jak się później okazało zabójstwa dokonało czterech żołnierzy, dwoje z nich służyło pod komendą Pietrzaka.

Rzecznik zdecydował się interweniować, bo sprawa mocno go poruszyła. – To był Polak, który podjął służbę w amerykańskiej armii. Założył tam rodzinę. Razem z żoną, Afroamerykanką, zostali brutalnie zamordowani przez czterech innych żołnierzy. Wcześniej kobietę zgwałcono, a Polaka torturowano. To była zbrodnia na tle rasowym i wymaga wyjaśnienia, i zaangażowania na najwyższym szczeblu – podkreśla Kochanowski.

RPO wystosował w tej sprawie pismo do amerykańskiego ambasadora w Warszawie Victora Ashe. Prosi w nim o pomoc w zorganizowaniu spotkania matek zabitego Polaka i Amerykanki z prezydentem Barackiem Obamą. Kobiety od dłuższego czasu chcą zainteresować sprawą amerykańską administrację. – Ta sprawa ma symboliczne znaczenie w relacjach polsko-amerykańskich. Dlatego jej nie odpuszczę – mówi.

Jednak ambasador Victor Ashe wkrótce kończy swoją misję w Warszawie. – Jeśli moja interwencja nie pomoże, to planuję także zwrócić się do Lee Feinsteina, dyplomaty, który ma zastąpić Ashe i to jeszcze zanim formalnie obejmie placówkę – wyjaśnia Kochanowski.

Kochanowski w swoim piśmie do Ashe odwołuje się m.in. do historycznego znaczenia ostatnich wyborów prezydenckich w USA, gdy prezydentem po raz pierwszy w historii został czarnoskóry polityk. – Te wybory stały się symbolem zniesienia absurdalnych podziałów rasowych i uprzedzeń, które są sprzeczne z prawem każdego człowieka do godności – czytamy w piśmie.