Brudziński uderza w partnera Biedronia. Cytuje "Przygody Koziołka Matołka"
Partner Roberta Biedronia ocenił, że osoby dopuszczające się homofobii powinny trafiać do więzienia. "Niech pan się nie rozkręca w tej 'nienawistnej' retoryce" - skomentował na Twitterze Joachim Brudziński (PiS).
"Wprowadzimy takie przepisy, że każdy homofob, który żeruje na najniższych instynktach i zagraża bezpieczeństwu osób LGBT, zostanie ukarany, z więzieniem włącznie" - zapowiedział Krzysztof Śmiszek z partii Wiosna, który wystartuje do europarlamentu, a prywatnie partner Roberta Biedronia.
"Niezależny sąd i niezależna prokuratura będą mogły wszczynać postępowania karne przeciwko homofobom. I Kaczyński tak samo, jak Kowalska czy Wiśniewski pójdą do więzienia. Tak jak teraz idzie się do więzienia za rasistowską mowę nienawiści" – dodał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Śmiszek.
Słowa działacza Wiosny wywołały burzę. W sieci pojawiła się fala komentarzy, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Teraz głos w sprawie zabrał minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński.
"Niech Pan się nie rozkręca w tej 'nienawistnej' retoryce, bo zaraz: 'Tuś mi, bratku, capie młody!' Wołał stróż, co wyszedł z cienia.
'Nie oglądaj się, idź prosto, Do więzienia! Do więzienia!'" - napisał na Twitterze Brudziński cytując fragment słynnych "Przygód Koziołka Matołka".
Brudziński: Chcą więzień dla inaczej myślących
Szef MSWiA przypomniał również słowa lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, który na jednej z ostatnich konwencji partyjnych podkreślał: "Tolerancja tak, afirmacja nie".
"Za chwilę za takie artykuły będzie można trafić (jak chce pan Śmieszek) do więzienia?" - zapytał Brudziński i udostępnił post zatytułowany: "Wyznanie syna gejów. 'Gwałcili mnie na zmianę'".
"Problem jest taki, że dla niektórych już nawet tolerancja, to za mało. Chcą więzień dla inaczej myślących" - podsumował polityk PiS.