PolskaBrudziński: Tusk chce zwrócić na siebie uwagę

Brudziński: Tusk chce zwrócić na siebie uwagę

W ocenie sekretarza generalnego PiS Joachima Brudzińskiego, szef PO Donald Tusk zapowiadając, że po wyborach zwróci się do liderów PiS, LiD i PSL z propozycją rozmowy o "wielkiej koalicji", próbuje "zwrócić na siebie uwagę". Brudziński uważa, że Tusk znalazł się poza osią głównego sporu, który - jego zdaniem - przebiega między PiS a LiD.

Brudziński: Tusk chce zwrócić na siebie uwagę
Źródło zdjęć: © PAP

01.10.2007 | aktual.: 01.10.2007 18:44

Tusk powiedział na konferencji prasowej w Sejmie, że dzień po wyborach - 22 października - zwróci się do PiS, LiD, a w szczególności do PSL, "by spotkać się i porozmawiać o warunkach budowy wielkiej koalicji".

Donald Tusk ma dzisiaj duży dyskomfort jako osoba, która została usunięta poza oś głównego sporu wyborczego - powiedział Brudziński. Według niego, oś głównego sporu wyborczego jest obecnie między PiS i LiD, a "zwieńczeniem" tego sporu będzie poniedziałkowa debata premiera Jarosława Kaczyńskiego z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim.

Według Brudzińskiego, Tusk takimi propozycjami "próbuje zwrócić na siebie uwagę mówiąc: jeszcze ja tu jestem".

Sekretarz generalny PiS przypomniał słowa premiera, który pytany o debatę z Kwaśniewskim argumentował, że woli rozmawiać z byłym prezydentem niż z jego "pomocnikiem" - jak Jarosław Kaczyński określił Tuska.

Brudziński ocenił, że sformułowana przez Tuska propozycja "wielkiej koalicji" to przygotowanie gruntu pod koalicję PO z "postkomunistami" i "oswajanie" wyborców z pomysłem koalicji PO-LiD. W tym, według Brudzińskiego, Tusk "wyręcza" Kwaśniewskiego i próbuje przekonać Polaków, że taka koalicja "będzie czymś dobrym".

Zdaniem sekretarza generalnego PiS powstaje pytanie, co na taką koalicję powiedzą takie osoby jak prof. Władysław Bartoszewski czy marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, którzy w tych wyborach wspierają PO.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)