PolskaBronisław Wildstein: cieszę się, że młodzież chce świętować, nie było źle

Bronisław Wildstein: cieszę się, że młodzież chce świętować, nie było źle

Marsz Niepodległości przeszedł we wtorek po południu w Warszawie z ronda Dmowskiego w okolice Stadionu Narodowego. Na trasie marszu doszło do zamieszek i starć z policją. Policja użyła gazu łzawiącego i pieprzowego, armatek wodnych i broni gładkolufowej. Ponad 200 osób doprowadzono na policję. Zdaniem Bronisława Wildsteina „nie było tak źle”. - Musimy się przyzwyczaić, że wolność i demokracja wiąże się z pewnymi kosztami – stwierdził w rozmowie z WP.PL prawicowy publicysta.

Bronisław Wildstein: cieszę się, że młodzież chce świętować, nie było źle
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

11.11.2014 | aktual.: 12.11.2014 01:37

Do tej pory zatrzymano 220 uczestników zamieszek. Rannych zostało 50 osób. Wśród policjantów rannych jest 23 funkcjonariuszy.

Bronisław Wildstein pytany, czy powinniśmy przywyknąć do corocznych zamieszek na ulicach Warszawy, mówi: - Nie przesadzajmy, że było tak źle. Każdego 11 listopada słyszymy, że niby takie straszne rzeczy się działy, a przecież tak wyglądają manifestacje na Zachodzie. Dochodzi nawet do gorszych sytuacji, brutalniejszych starć. Skala tego zjawiska jest nieporównywalnie większa. Dlatego musimy się przyzwyczaić, że wolność i demokracja wiążą się z pewnymi kosztami. Każdy chciałby mieć spokój tego dnia, ale taka jest natura ludzka. Wiele osób po prostu chce tego dnia wyjść na ulicę – mówi WP.PL.

W opinii Wildsteina, zeszłoroczne zamieszki zostały przez niektóre media wyolbrzymione. – Fundamentalnym zarzutem pod adresem demonstrantów było spalenie budki strażniczej, która stała na zewnątrz ambasady Federacji Rosyjskiej. W efekcie przepraszaliśmy Rosję prawie na kolanach. W innych krajach wszystkie ważne ambasady są chronione, tylko w Polsce doszło do kuriozum. Zamiast oskarżać władze miejskie o niezapewnienie bezpieczeństwa, w kółko słyszymy, że wszystkiemu winna jest tylko grupa chuliganów – dodaje Wildstein.

Pytany, kim są owe grupy chuliganów, które doprowadzają do burd i zniszczeń, mówi: - Nie wiem, kto organizuje prowokacje i czy faktycznie są spontaniczne czy ktoś z zewnątrz je inspiruje. Nie zgadzam się jednak z wrzucaniem wszystkich do jednego worka, przypisywaniem młodym patriotom wszczynanie awantur, eskalowanie zamieszek. Cieszę się, że młodzież chce świętować odzyskanie niepodległości, organizuje się, przychodzi z flagami – podsumowuje Wildstein.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Funduszowe żłobki
Agnieszka Lewandowska
Komentarze (545)