Bronisław Komorowski: nie myślmy o Smoleńsku w wymiarze partyjnym

W katastrofie smoleńskiej zginęli ludzie wszystkich opcji politycznych; jedyny sposób uczczenia ich to powściągnięcie pokusy, by pamiętać w wymiarze czysto partyjnym - powiedział prezydent Bronisław Komorowski. Podkreślił, że niepokoi go wikłanie katastrofy w politykę.

Bronisław Komorowski
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

Prezydent pytany był w Polsat News o zbliżającą się drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej, m.in. o to, że sprawa ta nie łączy Polaków, o pojawiające się teorie, jakoby pod Smoleńskiem doszło do zamachu, o zawoalowane w wypowiedziach polityków PiS sugestie, że za katastrofę w jakimś sensie odpowiada polski rząd i prezydent.

Na pytanie, jak rozładować to napięcie, Komorowski odpowiedział, że wpływa na to czas i opinia publiczna. Prezydent przywołał badania, z których wynika, że 80% respondentów "mówi, że czuje, iż w tym wszystkim jest czysta walka polityczna, są interesy partyjno-polityczne, a nie żałoba narodowa albo wspomnienie narodowe".

Według prezydenta, wśród ludzi wyrażających taką opinię są także ci, którzy dwa lata temu po katastrofie smoleńskiej przychodzili w żałobnym nastroju przed Pałac Prezydencki i to powinno dać wszystkim wiele do myślenia.

Prezydent podkreślił, że sam jest "po stronie tych 80%". - Z niepokojem widzę takie wikłanie pamięci, żałoby, dochodzenia prawdy w zakresie katastrofy smoleńskiej, w czystą grę polityczną i ubolewam nad tym, staram się w tym nie uczestniczyć, nie komentować, robię swoje - mówił.

Przypomniał, że z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem umówili się, że w wyniku wspólnego starania polsko-rosyjskiego miejsce katastrofy smoleńskiej zostanie upamiętnione pomnikiem. Prezydent wyraził nadzieję, że stanie się to w przyszłym roku.

Komorowski przypomniał, że w wyniku jego decyzji - jeszcze jako marszałka sejmu, pełniącego obowiązki głowy państwa - w sejmie znajdują się tablice upamiętniające parlamentarzystów, którzy zginęli w katastrofie. - Analogiczne są tu w Pałacu, w kaplicy - powiedział.

W opinii prezydenta, "wcześniej czy później okaże się, że ci, którzy potrafili swój żal, swoją żałobę adresować do wszystkich ofiar i wszystkich rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej będą zasługiwali w opinii publicznej na jakąś pochwałę". - Ci, którzy przesadzają z upartyjnieniem, dzieleniem także tych rodzin, będą odpowiedzialni za to, że opinia publiczna nie będzie chciała słuchać w ogóle na ten temat żadnego przekazu - powiedział.

Prezydent podkreślił też, że bardzo bliskie jest mu stanowisko wielu rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, które - jak mówił - także do niego zwracają się z prośbą, by umożliwić im żałobę, wspominanie, modlitwę jak najdalej od wszelkiej rozgrywki politycznej. - Liczą na to, że nie będzie ich osobista tragedia wplątana w ciągłą batalię partyjną - mówił Komorowski.

Prezydent przypomniał, że w Smoleńsku zginęli ludzie wszystkich orientacji politycznych - od lewicy po prawicę, związani z opozycją, jak i z koalicją, ludzie o różnych życiorysach. - I jedynym sposobem uczczenia ich razem, to jest jakieś powściągnięcie takiej pokusy, żeby czcić i pamiętać w wymiarze czysto partyjnym - podkreślił.

Na pytanie, w jaki sposób zamierza uczcić pamięć swojego poprzednika, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, odparł, że jest to rzecz naturalna. - Nie chciałbym mówić o pewnych takich gestach, które wynikają nie z kalkulacji politycznej, tylko z poczucia tego, że znaliśmy się z moim poprzednikiem, były okresy, że się lubiliśmy, że to dotyczy prezydenta - powiedział. Podkreślił, że dla niego są to "sprawy naturalności zachowań, a nie kalkulacji politycznej".

Komorowski powiedział, że 10 kwietnia w kaplicy w Pałacu Prezydenckim zostanie odprawiona msza święta. - W intencji wszystkich pracowników kancelarii z różnych zresztą okresów - z okresu Lecha Wałęsy, z okresu pana Aleksandra Kwaśniewskiego, ale siłą rzeczy przede wszystkim z okresu pana Lecha Kaczyńskiego, będzie odprawiana msza, także w intencji pana prezydenta i jego żony - powiedział prezydent. - Zaproszeni są wszyscy. I z rodziny pana prezydenta Kaczyńskiego i wszystkich innych - powiedział. Wyraził także nadzieję, że będzie to okazja do spotkania w modlitwie i nastroju wspominania, "a nie w nastroju bitwy politycznej".

Wybrane dla Ciebie
Kolejny atak na łódź przemytników na Pacyfiku. Zginęły cztery osoby
Kolejny atak na łódź przemytników na Pacyfiku. Zginęły cztery osoby
"Dobrowolnie będą przepraszać". Kadyrow odgraża się Europie
"Dobrowolnie będą przepraszać". Kadyrow odgraża się Europie
J.D. Vance ostrzega KE. Chodzi o platformę Muska
J.D. Vance ostrzega KE. Chodzi o platformę Muska
Chcą przekazać 8 mld funtów Ukrainie. Z zamrożonych rosyjskich aktywów
Chcą przekazać 8 mld funtów Ukrainie. Z zamrożonych rosyjskich aktywów
Alert RCB. Skażona woda w kilku miejscowościach na Mazowszu
Alert RCB. Skażona woda w kilku miejscowościach na Mazowszu
Bomby w Waszyngtonie. FBI zatrzymało podejrzanego
Bomby w Waszyngtonie. FBI zatrzymało podejrzanego
Aleksander Kwaśniewski ostro o decyzji prezydenta: Poważne nadużycie
Aleksander Kwaśniewski ostro o decyzji prezydenta: Poważne nadużycie
"Zabić ich wszystkich"? Admirał Bradley tłumaczy się przed Kongresem
"Zabić ich wszystkich"? Admirał Bradley tłumaczy się przed Kongresem
Ataki na tankowce. Turcja wzywa przedstawicieli Rosji i Ukrainy
Ataki na tankowce. Turcja wzywa przedstawicieli Rosji i Ukrainy
Jakub Nowakowski skończył 101 lat. Odwiedził go prezydent
Jakub Nowakowski skończył 101 lat. Odwiedził go prezydent
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Postrzelili mężczyznę w trakcie interwencji. Decyzja ws. policjantów
Postrzelili mężczyznę w trakcie interwencji. Decyzja ws. policjantów