Broń chemiczna i biologiczna - realne zagrożenie we Francji i Europie?
Po niedawnych zamachach terrorystycznych w Paryżu, życie mieszkańców francuskiej stolicy powoli wraca do normalności. W obliczu permanentnego zagrożenia kolejnymi atakami ze strony Państwa Islamskiego, Francuzi zabezpieczają się na każdą ewentualność, nie wykluczając zamachów przy użyciu broni chemicznej i biologicznej.
Premier Manuel Valls, podczas przemówienia przed francuskim parlamentem 19 listopada, wniósł o przedłużenie stanu wyjątkowego na terytorium całego kraju na kolejne trzy miesiące. Zapoczątkował też dyskusję nad nowymi metodami zamachów islamskich radykałów.
- Na obecną chwilę nie możemy wykluczyć żadnej opcji. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Istnieje ryzyko użycia broni chemicznej i biologicznej. Wiemy to, i musimy to wziąć pod uwagę - powiedział Valls. Mimo braku, jak na razie, jakichkolwiek poszlak wskazujących na wykorzystanie tego typu broni w kolejnych atakach, francuscy specjaliści podkreślają, iż Państwo Islamskie poszukuje i wykorzystuje broń chemiczną. Wykluczenie takiej hipotezy, według szefa rządu, byłoby po prostu błędem. Francuskie ministerstwo obrony podkreśla natomiast, że po ostatnich zamachach z udziałem terrorystów samobójców, pewne tabu zostało złamane i należy przygotować się na każdą ewentualność.
Ryzyko okazuje się poważne, biorąc pod uwagę decyzję francuskiego ministerstwa zdrowia z 15 listopada o zaopatrzeniu specjalnych jednostek Służb Ratownictwa Medycznego (SAMU) oraz strażaków w duże ilości siarczanu atropiny - antidotum na wypadek ataku przy użyciu broni chemicznej. Francuska prasa uspokaja, że to zarządzenie Ministerstwa Zdrowia nie jest powiązane z ostatnimi zamachami terrorystycznymi, lecz ma na względzie bezpieczeństwo zbliżającego się szczytu klimatycznego COP21 w Paryżu.
Broń chemiczna (chemiczne substancje toksyczne) i biologiczna (wirusy i bakterie) wchodzą w skład broni masowego rażenia. Użycie broni biologicznej zostało zabronione na mocy międzynarodowej konwencji z 1925 r., a jej opracowanie lub posiadanie w 1972 r. Zakaz używania broni chemicznej został natomiast ustanowiony w 1993 r. i wszedł w życie w 1997 r., wraz z Konwencją o zakazie broni chemicznej. Mimo międzynarodowych porozumień i konwencji, znajduje ona zastosowanie we współczesnych konfliktach zbrojnych. W sierpniu 2013 r. Damaszek, syryjska stolica została zbombardowana pociskami wypełnionymi toksycznym sarinem. Ofiary ataku liczono w setkach zabitych. Ten gaz bojowy został także użyty w północnym Iraku przeciwko Kurdom w 1988 r. oraz w Japonii w 1995 r. podczas zamachu terrorystycznego w tokijskim metrze.
Od ostatnich kilku miesięcy podejrzewano Państwo Islamskie o używanie broni chemicznej w Syrii i Iraku. Według tajnego raportu Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej z początku listopada, dżihadtści wykorzystali w tych państwach gaz musztardowy.
Według ekspertów, szanse użycia broni chemicznej we Francji są niewielkie, ale nie można całkowicie wykluczyć takiego ryzyka. - Zorganizowanie zamachu z użyciem broni chemicznej jest o wiele bardziej skomplikowane niż z wykorzystaniem karabinów czy pasa z materiałem wybuchowym - wyjaśnia Olivier Lepick, francuski specjalista w dziedzinie broni chemicznej. - Jej użycie w Syrii czy Iraku jest relatywnie prawdopodobne, natomiast wyprodukowanie dużo bardziej złożone. Mimo wszystko trzeba wziąć takie zagrożenie pod uwagę i przygotować się na tę niezwykle niebezpieczną ewentualność - podkreślił Lepick.
Wpływ psychologiczny ewentualnego ataku Państwa Islamskiego z użyciem nowej broni byłby ogromny, nie tylko dla samych Francuzów, ale i dla całej Europy. Francuskie służby bezpieczeństwa nie mają więc prawa do najmniejszego błędu czy przeoczenia.
Katarzyna Opydo (iFrancja.fr) dla Wirtualnej Polski