"Brnie w kłamliwe oskarżenia". Rzecznik MSWiA odpowiada Bielanowi po nocnym spotkaniu Hołowni
- Skandalem jest to, że pan Adam Bielan brnie w kłamliwe oskarżenia - tak rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński w rozmowie z Wirtualną Polską reaguje na oskarżenia europosła PiS pod adresem Służby Ochrony Państwa. Bielan zarzucił wykorzystywanie SOP do inwigilacji po tym, jak na jaw wyszło nocne spotkanie Szymona Hołowni z udziałem Jarosława Kaczyńskiego.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jacek Dobrzyński reaguje w rozmowie z WP na oskarżenia pod adresem SOP wysuwane przez Adama Bielana po nocnym spotkaniu Szymona Hołowni i Jarosława Kaczyńskiego w mieszkaniu europosła PiS. Dobrzyński podkreśla, że funkcjonariusze są zbulwersowani pomówieniami. Również szef MSWiA Tomasz Siemoniak w TVN24 zaznaczył, że to nie SOP przekazała mediom informację na temat nocnych rozmów marszałka Sejmu.
Bielan w programie "Tłit" WP kolejny raz zarzucił SOP, że jest wykorzystywana do inwigilacji. - Chcę powiedzieć, że kierownictwo SOP wykorzystuje te informacje do śledzenia politycznej konkurencji Donalda Tuska - stwierdził Bielan. Dodał, że "gdy Platforma prędzej czy później straci władzę, ta sprawa zostanie w pełni wyjaśniona". Polityk, dopytywany o dowody na inwigilację, żadnego nie wskazał.
- Skandalem jest to, że pan Bielan brnie w te kłamliwe oskarżenia - odpowiada rzecznik MSWiA i przypomina opublikowane wcześniej oświadczenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk wiedział spotkaniach? "Mam twardą wiedzę"
Przerzucanie oskarżeń o przeciek
Wcześniej Dobrzyński podkreślił w specjalnym oświadczeniu, że funkcjonariusze SOP nie przekazywali dziennikarzom żadnych informacji o spotkaniu marszałka Sejmu z Bielanem i innymi osobami.
"Do realizacji zadań związanych z ochroną najważniejszych osób w państwie kierowani są wyłącznie doświadczeni funkcjonariusze, posiadający odpowiednie predyspozycje, wieloletni staż i wysokie kwalifikacje. Służba Ochrony Państwa to formacja profesjonalna, wykonująca działania ochronne na najwyższym światowym poziomie, często z narażeniem życia i zdrowia swoich funkcjonariuszy" - napisał rzecznik MSWiA.
"Nigdy nie przekazują jakichkolwiek informacji dotyczących organizacji ochrony osobom nieuprawnionym. Tego rodzaju insynuacje traktuję jako bezpośredni atak na SOP oraz próbę podważenia autorytetu, dorobku i tradycji tej służby" - dodał w oświadczeniu.
W nieoficjalnych rozmowach politycy koalicji rządzącej oskarżają samego Bielana o uprzedzenie mediów o spotkaniu w jego mieszkaniu w celu podgrzania emocji i wzajemnych oskarżeń wewnątrz koalicji rządzącej. Politycy PiS - w tym sam europoseł - zaprzeczają.
Tomasz Siemoniak zapewnił, że oskarżenia pod adresem SOP są nieuprawnione. - To było wyjątkowo krzywdzące takie posądzenia polityków PiS-u, że to Służba Ochrony Państwa miała zdradzić. Absolutnie nie. To jest po prostu niemożliwe - podkreślił.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski