Brexit jak atak terrorystyczny. Brytyjska armia szykuje się do akcji
Grupa 20 oficerów, którzy zajmują się współpracą z policją w razie zamachów terrorystycznych, została postawiona w stan gotowości. Mają przygotować plan działań na wypadek wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez umowy regulującej brexit.
Dziennik "The Times" ujawnił w poniedziałek, że oficerowie nadzorujący Operację Temperer, otrzymali w ubiegłym tygodniu rozkaz, by zintensyfikować przygotowania do ewentualnego kryzysu, który może się pojawić po 29 marca przyszłego roku. Zespół, którego siedziba mieści się w Andover w Hampshire, ocenia, jak wojsko może pomóc policji w utrzymaniu porządku publicznego.
Brytyjski rząd, po fali dymisji, która dotknęła go w ubiegłym tygodniu, a także z powodu niepewności o wynik głosowania w parlamencie nad poparciem dla umowy z UE dotyczącej brexitu, obawia się, że 29 marca Wielka Brytania opuści Wspólnotę bez żadnego porozumienia. To może wywołać chaos: zamieszki, kłopoty z dostawami leków i paliw, problemy komunikacyjne w hrabstwie Kent w związku z prawdopodobnym zablokowaniem przeprawy przez kanał La Manche z angielskiego Dover do francuskiego Calais.
W takiej sytuacji z pomocą ma przyjść armia: wojskowi, którzy przygotowani są do wspierania policji w przypadku zagrożenia terrorystycznego.
W ramach Operacji Temperor w stałej gotowości do wsparcia policji w sytuacjach kryzysowych ma być nawet 10 tys. żołnierzy. 1,2 tys. z nich utrzymuje zdolność operacyjną przez całą dobę.
Źródło: thetimes.co.uk