Brexit. Imigracyjne problemy znanego kucharza. Brytyjczycy oburzeni
Damian Wawrzyniak gotował dla rodziny królewskiej, występował w brytyjskich programach i był szefem kuchni londyńskich igrzysk. Ale nie wystarczyło to, by mógł uzyskać bezwarunkowe prawo do pozostania w Wielkiej Brytanii po brexicie. Przed brexitowym referendum Polak popierał wyjście z UE.
25.08.2019 | aktual.: 25.08.2019 16:39
Wawrzyniak na Wyspach mieszka od prawie 15 lat i prowadzi tam swoją restaurację. Kiedy jednak złożył aplikację o potwierdzenie prawa do pobytu po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE, przyznano mu jedynie "pre-settled status", czyli pobyt tymczasowy. Aby uzyskać stałe prawo pobytu, będzie musiał złożyć jeszcze jeden wniosek w ciągu pięciu lat.
Znany szef kuchni opublikował pismo, jakie dostał, na Twitterze. Jak stwierdził, przesłał brytyjskiemu MSW dokumenty dotyczące zatrudnienia oraz płaconych podatków, ale nie wystarczyło to, by uzyskać bezwarunkowe pozwolenie na osiedlenie się na Wyspach. Według prawa powinno ono przysługiwać każdemu obywatelowi UE, który przed końcem 2020 roku był nieprzerwanie rezydentem Zjednoczonego Królestwa przez pięć lat.
- Aplikowanie o pozostanie we własnym domu było sprzeczne z moimi poglądami, ale zdecydowałem mimo wszystko się to zrobić i oto, co mnie spotkało. Właściwie powiedziano mi "wielkie dzięki, możesz zostać przez kolejne pięć lat" - powiedział Wawrzyniak cytowany przez agencję PA. - Będę się odwoływał i jeśli będzie to konieczne, zatrudnię prawników. Ale są miliony innych, którzy nie będą rozumieli, o co chodzi - dodał.
Brytyjczycy oburzeni
Sprawa kucharza wywołała spore poruszenie na Wyspach. Wawrzyniak jest znany m.in. z występów w brytyjskiej telewizji. Dwukrotnie gotował też dla brytyjskiej rodziny królewskiej. Został też odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w promowaniu Polski na świecie.
W sprawę Polaka zaangażowali się brytyjscy politycy.
"To ogromnie niepokojące, jeśli jednemu z naszych najlepszych szefów kuchni, który gotował dla królowej, płacił podatki i zatrudniał wielu pracowników w swoich restauracjach odmawia się prawa pobytu bo pochodzi z Polski" - napisał na Twitterze poseł Partii Pracy David Lammy.
Posłowi odpowiedziała szefowa brytyjskiego MSW Priti Patel, która zapewniła, że jej ministerstwo pomoże "panu Wawryziakowi".
Niektórzy komentatorzy zwrócili uwagę na ironię sytuacji Polaka, który podczas kampanii referendalnej ws. brexitu poparł zwolenników wyjścia z Unii. Jak tłumaczył, zrobił to, aby promować lokalne rolnictwo i produkty. Niedługo po referendum zmienił jednak zdanie.
Sytuacja Polaka będzie przedmiotem reportażu w telewizji Channel 4.
Przeczytaj również: Polscy uczniowie gnębieni w brytyjskich szkołach. Skala poraża
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl