Brejza: nie ma zgody dla krycia TW na placówkach zagranicznych
"Dziś złożyłem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prezesa IPN. Nie ma zgody dla 'krycia' tajnych współpracowników na placówkach zagranicznych" - napisał na Twitterze poseł PO Krzysztof Brejza. IPN uznał, że ambasador RP w Berlinie Andrzej Przyłębski nie skłamał w oświadczeniu lustracyjnym.
"Decyzją z dnia 25.08.2017 r. prokurator Oddziałowego Biura Lustracyjnego IPN w Krakowie uznał, że w sprawie oświadczenia złożonego przez Andrzeja Przyłębskiego nie zachodzi wątpliwość co do jego zgodności z prawdą w rozumieniu art. 52 ustawy o IPN(...). Tym samym uznał, że brak podstaw do skierowania tej sprawy do sądu" - poinformowało wcześniej Biuro Lustracyjne IPN.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Zawiadamiam o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Jarosława Szarka w ten sposób, że Andrzej Przyłębski pełniąc obowiązki ambasadora RP w Niemczech przekazał niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, zatajając fakt współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa w latach 1978-1980 pod pseudonimem TW Wolfgang" - napisał Brejza w zawiadomieniu, które udostępnił na Twitterze. - "Z dokumentów ujawnionych 3 marca br. przez Instytut Pamięci Narodowej wynika, że Andrzej Przyłębski został pozyskany do współpracy 11 czerwca 1979 r. w celu "zapewnienia dopływu informacji operacyjnych dotyczących przejawów działalności antysocjalistycznej w środowisku studenckim w Poznaniu".
"Fakt ten stanowi o niedopełnieniu obowiązków przez ambasadora RP w Niemczech, polegającym na złożeniu niezgodnego z prawem oświadczenia lustracyjnego, co jednocześnie wprowadziło w błąd opinię publiczną".
Jak pisze Brejza "za niezbędne uznać należy przekazanie przez Prokuratora Biura Lustracyjnego IPN sprawy do zbadania przez sąd". "Powyższe nie zostało dopełnione przez prokuratorów Biura Lustracyjnego IPN w Krakowie, pomimo tego, iż za bezsporny uznali oni fakt podpisania zobowiązania do współpracy z SB" - napisał Brejza. - "W związku z powyższym, mając na uwadze oowiązku ustawowe ciążące na prezesie IPN uznać należy, że (...) popełnił przestępstwo niedopełnienia obowiązków i działał tym samym na szkodę interesu społecznego".