Jak informuje Reuters, powódź dotknęła brazylijski stan Bahia, gdzie pod naporem wody doszło do zniszczenia dwóch tam na rzece Verruga. Przełożyło się to na gwałtowny wzrost poziomu wód. Zalane zostały miasteczka, drogi, domy i okoliczne pola.
Zdaniem lokalnych urzędników, powódź doprowadziła do śmierci co najmniej 18 osób. Ponad 300 jest rannych. Wysoka woda dotknęła niemal 40 miast. Najbardziej poszkodowana jest gmina Ilheus.
Brazylia walczy z powodzią. Ponad 35 tys. ludzi straciło dach nad głową
- To ogromna tragedia. Nie pamiętam, żebym widział coś takiego w najnowszej historii Bahii, biorąc pod uwagę, ile miast i domów znalazło się pod wodą. To naprawdę przerażające, że tak wiele gospodarstw zostało zalanych - przekazał gubernator Rui Costa, którego cytuje CNN.
Śnieżne rolki uchwycone niedaleko Wałcza. Tak powstaje niezwykle rzadkie zjawisko
Zdaniem służb niosących pomoc w Bahii, ponad 35 tys. mieszkańców zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów w związku z ich zalaniem.
Według Agencia Brasil, sytuacja jest daleka od unormowania. Jako że prognozy pogody przewidują dalsze opady w kolejnych godzinach, meteorolodzy nie wykluczają postępującej katastrofy. Już teraz mówi się o możliwych osunięciach ziemi, jak i zalaniu kolejnych terenów. Deszcz powinien odpuścić w środę.
Wcześniej Narodowy Instytut Meteorologii w Brazylii wydał kilka ostrzeżeń przed intensywnymi opadami deszczu niemal w całym stanie Bahia.
- Większość dużych miast w stanie Bahia, które zostały dotknięte powodzią, znajduje się w porze deszczowej. Ulewy w tym okresie nie są tam zatem niczym niezwykłym - powiedział meteorolog CNN Robert Shackelford.
