Jacek Jaworek popełnił samobójstwo? Nowy trop
Jasnowidz Krzysztof Jackowski obala dotychczasowe ustalenia prokuratury ws. Jacka Jaworka. Mężczyzna jest poszukiwany w związku z potrójnym zabójstwem, do którego kilka miesięcy temu doszło we wsi Borowce w pobliżu Częstochowy. Jasnowidz twierdzi, że Jaworek popełnił samobójstwo, a jego ciała trzeba szukać w Poraju, 32 kilometry od Borowców.
Do zbrodni doszło w nocy z 9 na 10 lipca. Wtedy 52-letni Jacek Jaworek miał z zimną krwią zastrzelić swojego brata, jego żonę i ich 17-letniego syna Jakuba. Rzeź przeżył młodszy syn pary - 13-latek, który zdołał się najpierw ukryć, a potem uciec. Po egzekucji Jaworek wymknął się z policyjnej obławy i ślad po nim zaginął.
Z informacji "Faktu" wynika, że krewni zamordowanej kobiety, tuż po tragedii, postanowili na własną rękę szukać zabójcy i zwrócili się o pomoc do detektywów.
- W ubiegłym tygodniu zgłosiła się do mnie agencja detektywistyczna z Wrocławia, która została wynajęta przez część rodziny ofiar poszukiwanego Jacka Jaworka - przekazał Krzysztof Jackowski w rozmowie z dziennikiem.
Detektywi poprosili go o pomoc. - Kazałem im przywieźć rzecz po sprawcy, żebym mógł nawiązać kontakt z tą osobą. Przywieźli mi przepoconą czapkę należącą do poszukiwanego - opowiedział. - W końcu poczułem... On nie żyje. Duch poszukiwanego podpowiedział mi: Poraj... Poraj... Nie wiedziałem, że taka miejscowość istnieje. Sprawdziłem na mapie, Poraj leży 32 km od Borowców, gdzie doszło do tragedii. Jaworek uciekł. Po zbrodni zabił się. Trzeba przeczesać teren wokół Poraja - twierdzi Jackowski.
Trwają poszukiwania. Policja wyznaczyła nagrodę
Jacek Jaworek poszukiwany jest listem gończym, Europejskim Nakazem Aresztowania. Wystawiono za nim czerwoną notę Interpolu, co oznacza, że w każdym miejscu na świecie może być natychmiast aresztowany.
Komendant wojewódzki policji w Katowicach wyznaczył 20 tys. zł nagrody za informacje o mężczyźnie. Można je zgłaszać pod numerem 112 w całej Polsce.
Ostatni trop śledczych prowadził do krajów niemieckojęzycznych - Jaworek posługiwał się biegle językiem niemieckim. Policja prowadzi szeroką kampanię informacyjną w Austrii, licząc na informacje z tego kraju.
Przypomnijmy, dwa tygodnie temu Wirtualna Polska rozmawiała z dr. Bogdanem Lachem - psychologiem śledczym, biegłym sądowym z zakresu psychologii, jednym z najlepszych profilerów w kraju, specjalistą w dziedzinie przestępstw związanych z użyciem przemocy. Ekspert również był bliski tezy, że Jacek Jaworek jednak nie żyje.