Brazylia: rekordowa ucieczka z więzienia
108 więźniów zbiegło z zakładu karnego w największym mieście Brazylii, Sao Paulo. Ucieczkę, rekordową w historii tego więzienia, umożliwił im tunel wykopany z zewnętrznej strony zakładu.
Do ucieczki doszło w poniedziałek w więzieniu Carandiru - według Reutersa - największym brazylijskim zakładzie karnym.
Do tej pory udało się schwytać 18 więźniów - poinformował Alexandre Lopez z władz penitencjarnych w Sao Paulo. Zbiegów ściga kilkuset policjantów.
Są podejrzenia, że mogą oni skrywać się w systemie kanalizacyjnym Sao Paulo. Telewizja brazylijska pokazywała zdjęcia policyjnych płetwonurków schodzących do włazów. Według innych relacji, policja wrzuca do kanałów pojemniki z gazem łzawiącym, aby zmusić więźniów do wyjścia. Z powietrza akcję wspomagają helikoptery.
Media przekazują zalecenia władz, aby mieszkańcy okolicznych dzielnic zamknęli się w domach i nie otwierali drzwi nieznanym osobnikom - policja obawia się, że uciekinierzy mogą brać zakładników.
W kompleksie więziennym Carandiru, gdzie przebywa prawie 7,5 tys. więźniów, często dochodzi do buntów i ucieczek. 106 osadzonych zbiegło stamtąd w lipcu, również dzięki wykopanemu z zewnątrz tunelowi. Strażnicy odkryli po tej ucieczce wiele podobnych przejść.
Zdaniem władz, więźniowie z Carandiru są odpowiedzialni za wywołanie w lutym tego roku największego w historii brazylijskiego więziennictwa buntu, w którym w całym kraju uczestniczyło prawie 30 tys. osób.
Brazylijskie więzienia są znane ze złych warunków, przeludnienia i niewystarczających środków bezpieczeństwa. Według oficjalnych danych, osadzonych jest tam ponad 200 tys. osób - o ponad 50 tys. więcej niż miejsc. (mag)