Braun: najpierw zeznania, potem zobaczymy
Zanim podejmę decyzję o swojej ewentualnej dymisji, chciałbym dokończyć zeznania przed sejmową komisją śledczą - powiedział we wtorek w "Sygnałach dnia" przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Juliusz Braun.
Braun powtórzył, że jest gotów natychmiast zrezygnować z członkostwa w Radzie, jeżeli to samo uczynią wszyscy pozostali członkowie. Przypomniał jednak, że na poniedziałkowym nadzwyczajnym posiedzeniu Krajowej Rady jej trzej członkowie - Adam Halber, Aleksander Łuczak i Włodzimierz Czarzasty - zapowiedzieli, że nie zamierzają podać się do dymisji.
Braun dodał, że niezależnie od tego, jest gotowy podać się do dymisji, jeżeli ta decyzja otworzy drogę do zasadniczych zmian w sposobie powoływania Rady. Podkreślił zarazem, że gdyby dzisiaj złożył dymisję to żadna z siedmiu osób, które tego dotychczas nie zrobiły nie poszłaby jego śladem i jedynym skutkiem tej decyzji byłoby zastąpienie go przez kandydata zgłoszonego przez SLD - czyli prawdopodobnie Ryszarda Ulickiego bądź Ryszarda Sławińskiego.
W poniedziałek dwaj członkowie Rady, Waldemar Dubaniowski i Danuta Waniek podali się do dymisji, jednak nie została ona przyjęta przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Juliusz Braun dodał, że nie żałuje swojej szczerości podczas przesłuchania przez sejmową komisję śledczą. (mag)