Brat Łukasza Szumowskiego komentuje aferę. "Ciśnienie się podnosi"
- Kiepsko się z tą sytuacją czuję, tym bardziej że moim zdaniem została ona wykreowana, by realizować jakieś potrzeby lub cele - uważa Marcin Szumowski. Brat ministra zdrowia zapewnia, że nie doszło do "żadnych naruszeń".
- Ciśnienie się podnosi, szczególnie kiedy czyta się te wszystkie nieprawdziwe informacje, insynuacje. A jest ich całe mnóstwo - powiedział w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Marcin Szumowski.
Brat ministra zdrowia i jednocześnie prezes OncoArendi Therapeutics zapewnił, że nie czuje się ciężarem dla swojej spółki, choć "cała sytuacja na pewno jest obciążeniem - ma negatywny wpływ na naszych pracowników i wszystkich tych, którzy od lat są zaangażowani w badania na rzecz najnowszych rozwiązań technologicznych mogących w przyszłości ratować ludzkie zdrowie i życie".
Brat Łukasza Szumowskiego: rozważam podjęcie kroków prawnych
- Kiepsko się z tą sytuacją czuję, tym bardziej że moim zdaniem została ona wykreowana, by realizować jakieś potrzeby lub cele. Nie do końca rozumiem, jakie. Mogę się domyślać, że staliśmy się narzędziem większej gry politycznej - zauważył brat Łukasza Szumowskiego.
Biznesmen jest przekonany, że "żadnych naruszeń nie było". - I sądzę, że gdybym odszedł teraz ze stanowiska prezesa, to rynek by to bardzo źle odebrał. (...) Nie podoba mi się to wszystko, tym bardziej, że to jest nie tyle atak na mnie i moją działalność biznesową, ile na mojego brata - podkreślił Marcin Szumowski.
Źródło: "Puls Biznesu"