Brak postępów w śledztwie. Nadal nie wiadomo kto zamordował Pawła Szeremeta
Ponad rok po zamachu, w którym zginął Paweł Szeremet, nadal nie wiadomo kto za nim stoi. W sprawie jest wiele niewiadomych. A materiały ze śledztwa zostały utajnione, "by przestępcy nie wiedzieli, w jaki sposób prowadzone jest dochodzenie".
- Niestety, ludzie stojący za zamachem Pawła Szeremeta nie zostali jeszcze ustaleni - powiedział Szef Narodowej Policji Ukrainy Siergiej Kniaziew i dodał, że materiały ze śledztwa zostały utajnione, "by przestępcy nie wiedzieli, w jaki sposób prowadzone jest dochodzenie". Białoruski dziennikarz, Paweł Szeremet, zginął 20 lipca 2016 roku w wybuchu bomby w Kijowie.
Brak postępów w śledztwie dziwi o tyle, że kamery monitoringu zarejestrowały moment podkładania ładunku wybuchowego pod auto Szeremeta. Wiadomo, że zamachowców było co najmniej dwóch i byli to kobieta i mężczyzna.
Dziwi także uchwycony na nagraniu z monitoringu samochód, w którym siedział Ihor Ustymenko, były funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Auto w nocy przed zamachem przez kilka godzin było zaparkowane w okolicach domu Szeremeta.
Jak informowano w lutym, ukraińska policja przesłuchała w sprawie zabójstwa Szeremeta blisko 2 tysiące osób. Paweł Szeremet w ostatnich latach życie pisał dla portalu "Ukrainska Prawda". Był krytykiem polityki Aleksandra Łukaszenki, Władimira Putina oraz Petro Poroszenki.
Źródło: RMF24