Bp Pieronek o słowach Dziwisza: od dawna były potrzebne
Bp Tadeusz Pieronek wyraził zadowolenie ze
stanowiska, jakie wobec Radia Maryja zajął metropolita krakowski,
kard. Stanisław Dziwisz. Bardzo dobrze się stało, że takie
stanowisko zostało zajęte, bo prosiło się o to już dawno - tak bp
Pieronek skomentował medialne doniesienia nt. przemówienia
kard. Dziwisza.
04.09.2007 | aktual.: 04.09.2007 11:57
Metropolita wygłosił je 25 sierpnia na Jasnej Górze do biskupów diecezjalnych, miał w nim zażądać m.in. zmiany zarządu Radia Maryja i TV Trwam.
Biskup Pieronek wyraził nadzieję, że to wystąpienie uruchomi od dawna oczekiwany proces oczyszczenia tej sprawy, ponieważ "trudno zaakceptować w Kościele rządy i ustawianie całego duszpasterstwa przez radiostację (Radio Maryja), czy przez telewizję (Trwam), która jest narzędziem polityki państwa". Dodał, że to do Kościoła zupełnie nie pasuje.
Komentując opublikowanie przemówienia przez media, biskup powiedział, że "wierni mają prawo do tego, by wiedzieć o ważnych sprawach dotyczących Kościoła". I dlatego sądzę, że i wierni powinni być o tym poinformowani. I jeżeli to się stało, to się bardzo z tego cieszę - podkreślił.
Przewodniczący Rady Episkopatu ds. Środków Społecznego Przekazu abp Sławoj Leszek Głódź odmówił komentarza na temat przemówienia kard. Dziwisza. Wychodzi coś prawdziwe, czy nieprawdziwe i my mamy komentować drugiego biskupa?- powiedział abp Głódź. Dodał, że ważne jest tylko to, co jest zawarte w końcowym komunikacie, który został przyjęty przez biskupów. Ja tego nie komentuję, czy to jest przeciek, czy też nie, i czy to kogoś zadawala, czy też nie - oświadczył hierarcha.
Kardynał Dziwisz w przemówieniu skierowanym do biskupów diecezjalnych podczas obrad na Jasnej Górze podkreślił, że jedność jest racją stanu Kościoła, a Radio Maryja jej nie buduje lecz przeciwnie, jest elementem rozgrywek politycznych i społecznych, wywołuje problemy narodowościowe. Opowiedział się za zmianą zarządów: Radia Maryja i Telewizji Trwam.
Po częstochowskiej konferencji w Episkopacie powstał zespół, który ma przygotować list do generała zakonu redemptorystów.