Bp Pieronek: dzika lustracja nie znalazła poparcia papieża
Dzika lustracja nie znalazła poparcia papieża
- tak bp Tadeusz Pieronek skomentował słowa Benedykta XVI do
duchowieństwa w warszawskiej archikatedrze św. Jana. Biskup
zaznaczył, że "papież nie nazwał tych spraw po imieniu", ale jego
wypowiedź można odczytać jako ocenę lustracji.
Papież powiedział m.in., że trzeba unikać aroganckiej pozy sędziów minionych pokoleń (...). Potrzeba pokornej szczerości, by nie negować grzechów przeszłości, ale też nie rzucać lekkomyślnie oskarżeń bez rzeczywistych dowodów, nie biorąc pod uwagę różnych ówczesnych uwarunkowań.
Zdaniem bp. Pieronka, mówiąc o tym, co można było przecież odczytać jako ocenę lustracji, papież powołał się na prawdy, które są w Ewangelii i w dobrych zwyczajach w państwie: że potrzebne jest zachowanie zasady domniemania niewinności, a oskarżenia mogą być kierowane wtedy, kiedy są na to dowody. Dzika lustracja nie znalazła poparcia papieża - dodał.
W ocenie bpa Pieronka, papież mówił jakie są nadzieje w stosunku do duchowieństwa nie tylko w Polsce, bo to było adresowane do wszystkich. Ale trzeba to było wziąć do siebie, bo mówił to do nas Polaków - dodał. Papież podkreślał m.in., że wierni oczekują od kapłanów tylko jednego - aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem; a nie, by byli ekspertami od "ekonomii, budownictwa, czy polityki".
Bp Pieronek zaznaczył też, że w przemówieniu Benedykta XVI "wyraźny był emigracyjny wątek". (Trzeba, aby wyjeżdżającym towarzyszyli kapłani, którzy w łączności z lokalnymi Kościołami podejmą pracę duszpasterską wśród emigracji - mówił papież). Bp.Pieronek zaznaczył, że Episkopat Polski stara się kierować tą zasadą. To jest proces, który się dokonuje, ale nie da się tego zrobić z dnia na dzień i zaspokoić wszystkich potrzeb, bo przecież ci ludzie są rozproszeni po całej Europie - zaznaczył bp Pieronek.