Borys Budka: Macierewicz stworzył mit smoleński, by być najbliżej Kaczyńskiego
- Mam wrażenie, że w obozie rządzącym trwa swego rodzaju wyścig o to, kto bliżej Jarosława Kaczyńskiego będzie mu suflował kolejną teorię - powiedział wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka.
04.04.2017 | aktual.: 28.03.2022 13:02
We wtorek w programie "Graffiti" Polsat News Budka teorie ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza dot. katastrofy smoleńskiej nazwał szalonymi i nieodpowiedzialnymi bredniami. - On stworzył ten mit smoleński tylko po to, by być najbliżej prezesa Kaczyńskiego, który stracił najbliższą sobie osobę w tej katastrofie - mówił poseł PO.
- Nie jestem w stanie zaakceptować faktu, że katastrofa smoleńska na lata stała się paliwem politycznym dla jednego obozu i na grobach ofiar buduje się tę narrację polityczną. To jest po prostu nieludzkie - tłumaczył Budka. Podkreślił jednocześnie, że współczuje liderowi Prawa i Sprawiedliwości.
Budka skomentował też najnowsze ustalenia prokuratury ws. katastrofy smoleńskiej dot. odpowiedzialności za nią kontrolerów rosyjskich. - Przypomnę, że mówiono o dwóch wybuchach, trotylu, odpowiedzialności Donalda Tuska, wręcz spisku z Putinem, a w tej chwili prokuratura podległa ministrowi Ziobro mówi: ale przecież to są bzdury - zwrócił uwagę poseł Platformy.
- Mam pytanie do tych wszystkich, którzy od tych kilku lat obciążali polityków polskich, rosyjskich, czy oni się po prostu nie wstydzą - zaznaczył Budka. Jak dodał, Macierewicz i "pseudoeksperci" się kompromitują. - Z katastrofy smoleńskiej uczynili swego rodzaju religię i niestety na grobach 96 ofiar budują swój kapitał polityczny - podkreślił.
Źródło: Polsat News