Borusewicz: jest szansa na zmianę sytuacji na Białorusi
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz uważa, że jest szansa na zmianę sytuacji na Białorusi. Senat jednogłośnie przyjął rezolucję, wzywającą do uwolnienia białoruskiego opozycjonisty i kandydata na prezydenta w ostatnich wyborach - Aleksandra Kazulina.
22.02.2007 08:30
Senat jednogłośnie przyjął rezolucję, wzywającą do uwolnienia białoruskiego opozycjonisty i kandydata na prezydenta w ostatnich wyborach - Aleksandra Kazulina.
Bogdan Borusewicz powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że są sygnały ze strony białoruskich władz, iż chciałyby one unormować stosunki z Polską. Gość "Sygnałów Dnia" zaznaczył jednak, że najpierw musi nastąpić demokratyzacja życia na Białorusi, a więźniowie polityczni wypuszczeni na wolność.
Marszałek Senatu upatruje szansę na zmianę sytuacji na Białorusi w konflikcie między Mińskiem i Moskwą. Zdaniem Bogdana Borusewicza, dyktatura Aleksandra Łukaszenki mogła funkcjonować w sytuacji trwałego wsparcia Rosji. Teraz, kiedy tego wsparcia nie ma, będzie się ona musiała zmieniać.
Marszałek Senatu ocenił film "Strajk" Volkera Schlondorffa jako słaby. Według Bogdana Borusewicza powierzchownie traktuje on wydarzenia 1980 roku, nie wchodzi głębiej w problemy, dylematy i psychologię.
Bogdan Borusewicz - gość "Sygnałów Dnia" w Pierwszym Programie Polskiego Radia - uważa, że film jest słaby, ponieważ reżyser zdecydował się odtwarzać historię, zamiast mówić coś od siebie. "Strajk" to jego zdaniem jedynie ilustracja, a nie pełnowymiarowy film o ważnym momencie polskiej historii.
W opinii marszałka Senatu, znacznie lepiej atmosferę tamtych czasów oddaje "Człowiek z żelaza" Andrzeja Wajdy. Bogdan Borusewicz dodał, że chciałby, aby o Polsce powstał taki film jak "Życie na podsłuchu" Floriana Henckela von Donnersmarcka.