PolskaBorowski wystartuje w sobotę

Borowski wystartuje w sobotę

"Polska równych szans" - pod takim hasłem lider Socjaldemokracji Polskiej Marek Borowski będzie kandydował na prezydenta. Swoją kandydaturę ogłosi w sobotę podczas konwencji prezydenckiej SdPl. Jego oferta ma być skierowana do "każdego, kto nie chce rewolucji, kto woli normalność".

29.04.2005 | aktual.: 29.04.2005 14:37

Podczas konwencji ma być przedstawiony także program wyborczy, wizja prezydentury oraz "Karta Zobowiązań Marka Borowskiego".

Jeden z doradców Borowskiego nieoficjalnie powiedział, że impreza będzie "bardzo dynamiczna i nowoczesna". Zastrzegł jednak, że w tym przypadku, w przeciwieństwie do wcześniejszych konwencji PiS czy Samoobrony, "nie będzie gigantomanii", m.in. dlatego, że SdPl nie ma tyle pieniędzy, co inne partie.

Podczas konwencji planowane są wystąpienia polityków SdPl, młodych działaczy partii oraz osób, które znają Borowskiego prywatnie. W imprezie weźmie udział m.in. eurodeputowany SdPl Dariusz Rosati.

70% społeczeństwa

Chcemy jasno pokazać, że marszałek Borowski jest w tej chwili jedyną osobą, która jest w stanie skutecznie walczyć z koncepcjami rewolucji, radykalnych programów lustracyjnych. I być głosem osób, które chcą naprawy państwa, normalności, spokoju, a nie ciągłego patrzenia w przeszłość - zaznaczył doradca marszałka. To będzie przekaz nastawiony na przyszłość, edukację, wyrównywanie szans - dodał.

W jego opinii, oferta Borowskiego będzie skierowana do tych Polaków, którzy "tak naprawdę nie mają kandydata na prezydenta, który chciałby jasno spojrzeć w przyszłość, powiedzieć co trzeba naprawić w państwie, a nie grzebać ciągle w przeszłości, szukać winnych, oskarżać itd". Ocenił, że takie poglądy ma 70% społeczeństwa.

Cimoszewicz lepszy?

Tymczasem prezydent Aleksander Kwaśniewski w czwartek powiedział, że namawia do kandydowania na prezydenta marszałka Sejmu Włodzimierza Cimoszewicza (SLD).

Według prezydenta, ze wszystkich wymienianych kandydatów Cimoszewicz wydaje się najbardziej przygotowany do tej międzynarodowej roli. Wydaje mi się, że jest duża szansa, aby był jeden kandydat w wyborach prezydenckich - zaznaczył Kwaśniewski.

Sam Cimoszewicz ma ogłosić swoją decyzję w sprawie kandydowania po 5 maja, kiedy Sejm będzie głosował nad samorozwiązaniem.

Borowski w ubiegłym tygodniu w wywiadzie radiowym nie wykluczył rezygnacji ze startu w wyborach prezydenckich na rzecz innego kandydata lewicy, jeśli ten miałby większe szanse na zwycięstwo.

Zadeklarował, że jest gotów podpisać porozumienie z Cimoszewiczem lub innym kandydatem lewicy polegające na tym, że w stosownym czasie obaj podejmą decyzję, który z nich "pozostaje w grze".

Zdaniem Borowskiego byłoby dobrze, gdyby "w pierwszej turze wyborów prezydenckich kandydaci szeroko rozumianego obozu lewicowego czy centrolewicowego nie konkurowali ze sobą".

SLD nie chce Borowskiego

Liderzy SLD zaapelowali do Borowskiego, aby nie zgłaszał swojej osoby jako kandydata na prezydenta. Sojusz wezwał go do kontynuowania rozmów zmierzających do poszukiwania jednego kandydata lewicy na prezydenta.

Według polityków Sojuszu, decyzja lidera Socjaldemokracji o starcie w wyborach "zasadniczo skomplikuje możliwość wyłonienia jednego kandydata lewicy na prezydenta oraz stworzenie wspólnego bloku w wyborach parlamentarnych".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)