Borowski dla WP: Skrzypek jest ostatnią deską ratunku
Widać było, że prezydent był w wyraźnym kłopocie poszukując kandydata na prezesa Narodowgo Banku Polskiego. Bardzo późno zaprezentował pierwszą kandydaturę, choć już od marca zeszłego roku, deklarował, że przystępuje do poszukiwania właściwej osoby na to stanowisko. Niestety kandydat (Jan Sulmicki – przyp. red.) wycofał się i zaczęły gonić go terminy. Dlatego wybór Sławomira Skrzypka wydaje się być jego ostatnią deską ratunku - powiedział Marek Borowski, b. wicepremier i b. minister finansów w rządzie Waldemara Pawlaka.
Borowski komentując środową nominację Skrzypka na nowego prezesa NBP, powiedział, że polityka kadrowa PiS-u budzi bardzo poważne wątpliwości na różnych stanowiskach. Kontrowersje wywołuje kandydatura byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza jako kandydata na prezesa PKO BP. Dosyć oczywiste są też spekulacje na temat tego, że Skrzypek (który aktualnie pełni obowiązki prezesa PKO BP - przyp. red.) ustępuje miejsca Marcinkiewiczowi - mówi Borowski.
Były minister finansów dodaje jednak, że to jakim prezesem będzie Skrzypek jest na razie niewiadomą. Nie wypowiedział się do tej pory na temat najważniejszej kwestii, czyli swojego stosunku do wprowadzenia w Polsce euro. Dlatego nie mam jeszcze zdania o nim - mówił Borowski.
Borowski pytany o to, czy podziela pogląd niektórych analityków, którzy oceniają tę kandydaturę jako decyzje polityczną powiedział: Niewątpliwie widać, że związki między Skrzypkiem, a prezydentem są bliskie, ale polityka pieniężna banku centralnego nie jest realizowana przez jedną osobę, ale przez 10-osobową Radę Polityki Pieniężnej. To gwarantuje, że nawet jeśli będą jakieś radykalne poglądy, nie zyskają poparcia większości - podkreślił Borowski.
W tej chwili w banku centralnym jest dobry skład wiceprezesów, więc jeśli nowy prezes zechce oprzeć się na ich wiedzy to myślę, że ma szanse podejmować dobre decyzje - podsumował były minister finansów.
Więcej w serwisie: banki.wp.pl
Agnieszka Niesłuchowska, Wirtualna Polska